Niemcy spalili Rovaniemi w 1944 roku. Wcześniej Finowie byli ich sojusznikami. Podczas odbudowy miasteczka powstała legenda „Wioski Świętego Mikołaja”.
Jak Finowie zbudowali armię według niemieckiego wzorca
Gdy wybuchła I wojna światowa, Finlandia wciąż była częścią Imperium Rosyjskiego. Nie posiadała własnej armii ani kadry oficerskiej. To wtedy zrodził się ruch, który później przesądził o militarnym obliczu Finlandii przez kolejne dekady. Setki młodych Finów – wielu z nich należących do organizacji patriotycznych – zaczęło potajemnie uciekać przez Szwecję do Niemiec. W latach 1915–1918 przedostało się tam ok. 1900 ochotników, którzy stworzyli 27. pruski batalion Jägerów.
Batalion został sformowany w obozie Lockstedt (dziś Hohenlockstedt w Szlezwiku-Holsztynie) i stanowił specjalną jednostkę szkoleniową przeznaczoną wyłącznie dla fińskich rekrutów. Niemieccy instruktorzy traktowali ich jak przyszłe kadry wojskowe nowego państwa fińskiego, licząc na to, że po odzyskaniu niepodległości Finlandia stanie się politycznie i militarnie związana z Berlinem. Jägerów uczono taktyki infiltracyjnej, walki w lesie, bojowego wykorzystania nart, manewrów małych oddziałów, organizacji sztabowej, dyscypliny pruskiego typu oraz obsługi niemieckiego sprzętu, który znacznie przewyższał to, czego używała armia rosyjska.
Wśród Jägerów byli późniejsi najważniejsi dowódcy Finlandii, w tym generał Karl Lennart Oesch. Po powrocie do Finlandii w 1918 roku Oesch uczestniczył w rosyjskiej wojnie domowej po stronie białych, a następnie został jednym z głównych twórców fińskiej armii. Kierował przygotowaniem planów mobilizacyjnych i reorganizacją armii, wprowadzając wzorce wyniesione z pruskiego szkolenia.
W tym samym batalionie służyli późniejsi dowódcy fińskich dywizji i korpusów, jak Aarne Sihvo, Paavo Talvela czy Einar Vihma. To oni ukształtowali fińską doktrynę wojskową lat 20. i 30. Finowie budowali struktury wojskowe od podstaw według wzorca jednej z najlepiej zorganizowanych sił lądowych świata – Niemiec.
Archiwa fińskiego Ministerstwa Obrony:
„system dowodzenia i szkolenia armii fińskiej został oparty na doświadczeniu Jägerów i pruskiej doktrynie wojskowej”.

To dlatego, gdy rozpoczęła się wojna zimowa, a następnie współpraca operacyjna z Niemcami, fińska kadra dowódcza bez trudu porozumiewała się z oficerami Wehrmachtu. W wielu przypadkach znali się oni jeszcze z okresu szkolenia w obozie w Lockstedt lub z późniejszych kontaktów wojskowych, utrzymywanych w latach 20. i 30.
Wojna zimowa: Finlandia kontra imperium
Gdy 30 listopada 1939 roku Armia Czerwona przekroczyła fińską granicę, dowództwo ZSRR zakładało, że kampania potrwa najwyżej kilka tygodni. Według dokumentów radzieckiego Frontu Leningradzkiego fińska obrona miała się
„załamać pod presją mas pancernych i artyleryjskich w ciągu 12–14 dni”.
Po latach historycy rosyjscy potwierdzili, że Kreml traktował Finlandię jako państwo zbyt małe i zbyt słabo uzbrojone, aby stawić długotrwały opór. Już w pierwszym tygodniu okazało się jednak, że te założenia były całkowicie błędne.
Fińska armia, dowodzona przez marszałka Carla Mannerheima, wykorzystała przewagę terenu i niemiecką taktykę bojową. Oddziały rozmieszczono w lasach, jeziorach i bagnach Karelskiej Przesmyki, gdzie radzieckie czołgi grzęzły na bezdrożach, a ciężka artyleria nie mogła skutecznie wspierać nacierające oddziały. Fińscy żołnierze poruszali się na nartach, operując w kilkudziesięcioosobowych grupach, które nocą atakowały radzieckie kolumny, odcinając je od zaopatrzenia. Była to wojna manewrowa, w której Finowie wygrywali taktyką, mobilnością i sprawnym systemem dowodzenia.
Najbardziej znane starcia rozegrały się pod Suomussalmi i na drodze Raatteentie. Radziecka 44. Dywizja Strzelecka została tam dosłownie rozbita. Raporty fotograficzne armii fińskiej – tzw. SA-kuva z 1940 roku dokumentują porzucone działa, setki spalonych ciężarówek i kolumny czołgów porzuconych w śniegu. Według raportu dowódcy fińskiej 9. Dywizji zdobyto ponad 40 czołgów, setki sztuk broni i zapasy, które umożliwiły Finom kontynuowanie obrony.

Wojna zimowa szybko stała się dowodem na to, jak dramatycznie niedostosowana do działań w zimowym terenie była Armia Czerwona. Radzieckie archiwa, opublikowane dopiero po 1991 roku, potwierdzają, że brak łączności, słabe wyszkolenie, fatalna logistyka i strach oficerów przed wydawaniem inicjatywnych decyzji paraliżowały działania operacyjne. To doprowadziło do strat, które do dziś należą do najbardziej druzgocących w historii ZSRR.
Według oficjalnych danych podanych przez gen. Grigorija Krivosheeva w pracy Soviet Casualties and Combat Losses Armia Czerwona straciła podczas wojny zimowej:
– 126 875 zabitych,
– 188 671 rannych i chorych,
– ponad 2 tysiące czołgów i pojazdów pancernych (łącznie uszkodzonych, zniszczonych lub porzuconych),
– kilkaset samolotów.
Są to minimalne szacunki, oparte na zachowanych raportach. Niektórzy fińscy historycy, jak Ohto Manninen, wskazywali, że realne straty mogły być jeszcze wyższe, szczególnie w sprzęcie.
Finowie zapłacili również wysoką cenę. Według powojennego raportu Ministerstwa Obrony Finlandii, w latach 1939–1940 poległo 25 904 fińskich żołnierzy, a 43 557 zostało rannych. Jednak z punktu widzenia przetrwania państwa najważniejsze było to, że fińska armia nie została zniszczona, a państwo utrzymało suwerenność.
Zakończenie wojny 13 marca 1940 roku oznaczało oddanie ZSRR części Karelii, Salli i Półwyspu Rybackiego oraz przesiedlenie ok. 400 tysięcy cywilów, ale nie oznaczało utraty suwerenności. Finlandia obroniła swoje istnienie jako państwo. Właśnie dlatego wojna zimowa jest uważana przez historyków za fińskie zwycięstwo, zwłaszcza strategicznie. Pomimo strat terytorialnych państwo przetrwało, a ZSRR – choć przesunął granice – poniósł porażkę. Zamiast pokojowego, neutralnego sąsiada – zyskali śmiertelnego wroga. Błąd, który za niespełna 100 lat Rosja powtórzy na Ukrainie.
Mannerheim i strategiczny dramat wyboru
Po zakończeniu wojny zimowej 13 marca 1940 roku fińskie analizy rządowe wskazywały, że kraj nie posiada wystarczających rezerw materiałowych i sprzętowych, aby prowadzić kolejne działania obronne bez wsparcia zewnętrznego. Sztab Generalny oceniał, że brak amunicji, paliw i części zamiennych uniemożliwia długotrwałe operacje w przypadku ponownego ataku ze strony ZSRR.
Państwa zachodnie nie udzieliły Finlandii bezpośredniej pomocy militarnej w czasie wojny zimowej. Wielka Brytania i Francja rozważały wysłanie korpusu ekspedycyjnego dopiero w ostatniej fazie konfliktu, a Stany Zjednoczone nie prowadziły w tym okresie polityki angażowania się w konflikty europejskie. Finlandia nie miała więc sojusznika, na którym mogła polegać.
W swoich pamiętnikach Muistelmat marszałek Carl Gustaf Emil Mannerheim wspominał:
„Wobec alternatywy Niemcy lub Związek Sowiecki byliśmy przyparci do muru.”
W połowie 1940 roku rozpoczęły się rozmowy Finlandii z III Rzeszą dotyczące współdziałania na północy. Ich wynikiem było podpisanie 18 września 1940 roku fińsko-niemieckiego porozumienia Saksalaisten joukkojen kauttakulkusopimus (porozumienie tranzytowe z 1940 roku). Dokument umożliwiał Wehrmachtowi przerzut wojsk i sprzętu przez Laponię do Norwegii, a stronie fińskiej zapewniał dostęp do dostaw materiałowych i paliw.
Według danych fińskiego Sztabu Generalnego w latach 1940–1941 przez fińskie terytorium przemieściło się ponad 140 tysięcy żołnierzy niemieckich, stworzono wspólny niemiecko-fiński system logistyczny.
Wojna kontynuacyjna i ścisła współpraca z Niemcami
Finlandia otrzymywała z Niemiec znaczące dostawy uzbrojenia. Według fińskiego Ministerstwa Obrony Niemcy przekazali m.in. prawie 200 dział przeciwpancernych PaK 40, około 80 tysięcy karabinów, zestawy artylerii przeciwlotniczej oraz paliwa syntetyczne, niezbędne do utrzymania gotowości fińskiego lotnictwa.
Na obszarze Laponii powstała rozbudowana niemiecka infrastruktura wojskowa: lotniska, magazyny i centra łączności w Rovaniemi, Sodankylä i Kemi. Według badań Uniwersytetu w Oulu ponad 70 procent zaopatrzenia fińskich jednostek na północy było transportowanych kanałami logistycznymi przygotowanymi i obsługiwanymi przez siły niemieckie.
Finlandia korzystała z dostaw broni, paliwa i zaplecza operacyjnego, których nie mogła otrzymać od państw zachodnich. Niemcy z kolei wykorzystywali terytorium Finlandii do prowadzenia działań na północnym odcinku frontu (Archiwa MOF, zestawienie materiałowe 1940–1944):
„Finlandia mogła prowadzić działania militarne tylko dzięki niemieckiemu wsparciu materiałowemu i logistycznemu.”

Dlaczego Finlandia wypowiedziała Niemcom wojnę
W lutym i marcu 1944 roku Helsinki rozpoczęły sondowanie możliwości zawarcia odrębnego porozumienia pokojowego. Rozmowy prowadzono z udziałem dyplomatów amerykańskich, brytyjskich i szwedzkich. Kluczowe były jednak kontakty z Moskwą. W tym samym czasie Armia Czerwona rozpoczęła szeroką ofensywę na Przesmyku Karelskim, przełamując linie obronne pod Wyborgiem. Fińskie raporty z czerwca 1944 roku ostrzegały: zapasy amunicji w kilku dywizjach wystarczą na 2–3 tygodnie walk.
W tej sytuacji fiński rząd zgodził się na negocjacje z ZSRR. Zakończyły się one podpisaniem rozejmu moskiewskiego 19 września 1944 roku. Dokument zawierał kilka warunków o dużych konsekwencjach politycznych i militarnych. Najistotniejszym z nich był obowiązek:
„usunięcia wszystkich sił niemieckich z terytorium Finlandii w możliwie najkrótszym czasie”.
Finlandia nie tylko miała przerwać współpracę z Niemcami, ale musiała podjąć działania wojskowe wobec dotychczasowego sojusznika. W momencie podpisania rozejmu w północnej części kraju stacjonowało ok. 210 tysięcy żołnierzy niemieckich należących do 20. Armii Górskiej. Oddziały te posiadały liczne składy amunicji, magazyny paliw, lotniska i węzły logistyczne, które funkcjonowały w oparciu o fińską infrastrukturę.
Tak rozpoczął się konflikt, który historia określa jako wojnę lapońską.
Laponia stała się w 1944 i 1945 roku obszarem walk, czego bezpośrednim skutkiem było zniszczenie wielu miejscowości, w tym Rovaniemi.

Płonie chatka Św. Mikołaja
Wycofujące się oddziały niemieckie niszczyły kolejno elementy infrastruktury cywilnej i wojskowej: drogi, mosty, budynki administracyjne, linie telegraficzne, a także magazyny amunicji i paliw. Według fińskich raportów powojennych w pierwszych tygodniach zniszczono ponad 300 mostów, a duże odcinki linii kolejowej w Laponii zostały zniszczone.
Szczególnie ucierpiały miejscowości pełniące funkcję centrów niemieckiego zaopatrzenia, takie jak Kemi, Tornio i Sodankylä. Jednak największa skala zniszczeń dotknęła Rovaniemi, które było głównym punktem dowodzenia i logistycznym zapleczem 20. Armii Górskiej. Miasto posiadało magazyny, składy paliw, stację kolejową oraz zaplecze warsztatowe – wszystkie te obiekty zostały zakwalifikowane jako cele przewidziane do likwidacji.
W Rovaniemi wycofujący się Niemcy podpalili wiele obiektów wojskowych. Sytuację pogorszył incydent na stacji kolejowej: eksplozja pociągu z amunicją, która – według późniejszej komisji dochodzeniowej – nastąpiła w wyniku ognia podłożonego w trakcie niemieckiego odwrotu. Wybuch rozprzestrzenił płomienie na śródmieście. Ogniem zajmowały się kolejne budynki.
Raport powojennej komisji odbudowy ustalił, że 90 procent zabudowy Rovaniemi uległo spaleniu lub zawaleniu. Zniszczone zostały niemal wszystkie budynki administracyjne, obiekty użyteczności publicznej, szkoły, sklepy i domy mieszkalne. Ocalały jedynie nieliczne konstrukcje z kamienia i pojedyncze domy na obrzeżach miasta.
Eleanor Roosevelt i narodziny Roosevelt Cottage
Wizyta Eleanor Roosevelt w Rovaniemi w 1950 roku była jednym z najważniejszych momentów powojennej historii Laponii. Wdowa po prezydencie USA była mocno zaangażowana w pomoc humanitarną i odbudowę powojennej Europy. Odwiedzała najbardziej zniszczone kraje i dokumentowała ich potrzeby dla amerykańskiej opinii publicznej. Finlandia – będąca jeszcze kilka lat wcześniej teatrem wojny lapońskiej i niemieckiej taktyki spalonej ziemi – należała do takich miejsc.
W swoich listach do amerykańskiej prasy Roosevelt podkreślała, że odbudowa północnej Europy po 1945 roku opierała się wyłącznie na pracy mieszkańców. Do Finlandii przyjechała w 1950 roku, by zobaczyć region zniszczony w ponad 90 procentach.

Dlaczego Eleanor Roosevelt wybrała Rovaniemi
Roosevelt odwiedzała Finlandię nie jako była Pierwsza Dama USA, ale przede wszystkim jako przedstawicielka UNAIR – komisji przy ONZ zajmującej się pomocą odbudowującym się regionom Europy. Interesowała ją sytuacja krajów, które znalazły się „pomiędzy blokami”: nie należały do strefy wpływów ZSRR, ale też nie mogły liczyć na programy pomocowe na wzór Planu Marshalla.
Trasa jej podróży prowadziła przez Helsinki, Oulu i dalej na północ, aż do koła podbiegunowego. W 1950 roku turystyczna infrastruktura fińskiej Arktyki nie istniała. Koło podbiegunowe nie było w żaden sposób oznaczone, nie stał tam żaden budynek, a droga prowadziła przez tereny, które jeszcze kilka lat wcześniej były polem bitwy.
Fińskie władze uznały, że przyjazd Roosevelt to szansa, by pokazać światu nie tylko zniszczenia, lecz także narodowy zapał i gotowość do odbudowy. Dlatego zapadła decyzja o wybudowaniu, w miejscu przekroczenia przez amerykańskiego gościa koła podbiegunowego, drewnianej chaty powitalnej – która miała reprezentować Rovaniemi i całą Laponię.

Budowa chaty w ekspresowym tempie
Decyzję podjęto zaledwie kilka tygodni przed przyjazdem Roosevelt. Prace rozpoczęto natychmiast; uczestniczyli w nich robotnicy, harcerze, lokalne organizacje społeczne i mieszkańcy, którzy ofiarowali drewno oraz własną pracę. Czas naglił – Roosevelt miała przylecieć do Laponii latem, a chata musiała stanąć jeszcze przed jej przyjazdem.
„Helsingin Sanomat” z 12 czerwca 1950 roku napisał:
„Laponię odbudowuje się nie tylko cegłami. Odbudowuje się ją także gestami, które mają pokazać światu, że tu wciąż jesteśmy.”
W efekcie w rekordowym czasie kilku dni powstała niewielka, ale elegancko wykonana drewniana konstrukcja, mająca służyć jako punkt powitalny dla wszystkich ważnych podróżnych przekraczających koło podbiegunowe. Wnętrze wyposażono w podstawowe meble, mapy regionu i księgę pamiątkową, którą Roosevelt jako pierwsza podpisała.
Wizyta Eleanor Roosevelt – reakcje mediów
Wizyta odbiła się szerokim echem zarówno w Finlandii, jak i w Stanach Zjednoczonych.
„Helsingin Sanomat” pisał o niej jako o „jednym z najważniejszych momentów promocji Laponii od czasów wojny”. Podkreślano wyjątkową symbolikę: przedstawicielka USA przyjeżdża do regionu, który zaledwie pięć lat wcześniej był całkowicie zniszczony.
Z kolei „The New York Times” zwrócił uwagę, że Finlandia „odbudowuje się dzięki własnej pracy, a nie dzięki programom pomocowym”, a wizyta Roosevelt pokazała, że interesuje się ona losem narodów, które pozostały poza głównymi osiami zimnowojennej polityki.
Relacje te miały dla Finlandii duże znaczenie propagandowe. Po latach izolacji i trudnych stosunków z ZSRR kraj mógł pokazać światu własną sprawczość i odbudowę.
Roosevelt Cottage – początek światowej kariery Rovaniemi
Roosevelt Cottage – tak nazwano chatę już w 1950 roku – szybko zyskał status pierwszego powojennego symbolu odbudowy Laponii. To tam zaczęło się tworzyć miejsce, które później przekształciło się w znaną dziś Wioskę Świętego Mikołaja.
W kolejnych latach chata stała się najważniejszą atrakcją turystyczną na trasie podróży na północ, a w 1953 roku wpisano ją do planu urbanistycznego Alvara Aalto jako jedną z najważniejszych atrakcji mających ożywić gospodarkę regionu. Roosevelt Cottage stoi do dziś.
W latach 80. władze Rovaniemi zdecydowały się stworzyć nowe centrum turystyki zimowej właśnie w miejscu, gdzie stoi Roosevelt Cottage.
W 1985 r. powstała Santa Claus Village, czyli Wioska Świętego Mikołaja, która dzięki promocji i położeniu na kole podbiegunowym stała się jednym z największych zimowych kierunków turystycznych w Europie.
Dziś odwiedza ją ponad 600 tys. turystów rocznie.
Źródła:
- SA-kuva (Finnish Wartime Photograph Archive)
- Imperial War Museums. The War in Finland, 1940
