Nad Polskę nadciąga seria intensywnych opadów deszczu. W połączeniu z gwałtownymi burzami i nasyceniem gruntu wodą, może to prowadzić do poważnych zalań i tzw. powodzi błyskawicznych. Ostrzeżenia RCB już obowiązują, a hydrolodzy wskazują najbardziej zagrożone regiony.
Polska na drodze niżów i burz
Według najnowszych danych radarowych i modeli numerycznych, druga dekada lipca upłynie pod znakiem niemal codziennych opadów deszczu, z kulminacją intensywności między 9 a 13 lipca. Modele ECMWF przewidują lokalne sumy opadowe sięgające nawet 50 mm w ciągu kilku godzin, co znacząco zwiększa ryzyko powodzi błyskawicznych.
Eksperci zwracają uwagę na możliwość uformowania się niżu genueńskiego, który w przeszłości odpowiadał za najbardziej katastrofalne epizody hydrologiczne w Polsce.
RCB ostrzega: możliwe wezbrania rzek i podtopienia
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już w weekend rozesłało pierwsze ostrzeżenia dla mieszkańców województw: małopolskiego, śląskiego, podkarpackiego i dolnośląskiego. Alerty obejmują zarówno możliwość gwałtownych podtopień, jak i wezbrań mniejszych cieków wodnych. RCB przypomina również, że autentyczne alerty nigdy nie zawierają linków – pojawienie się takowych w SMS-ach może świadczyć o oszustwie.
Powodzie błyskawiczne – realne zagrożenie
Powodzie błyskawiczne to zjawisko szczególnie niebezpieczne. W przeciwieństwie do klasycznych powodzi rzecznych, występują niemal natychmiast po ulewie – bez czasu na ewakuację. Wystarczy zaledwie 30 minut intensywnego deszczu, by ulice zamieniły się w rwące potoki, a domy i piwnice znalazły się pod wodą.

Najgroźniejsze przypadki z ostatnich lat:
- Bielsko-Biała (2023) – kilkadziesiąt minut intensywnych opadów zalało śródmieście. Woda zniszczyła sklepy, zalane zostały piwnice i parkingi podziemne. Miasto oszacowało straty na ponad 20 mln zł.
- Małopolska (2021) – w Nowym Sączu i Tęgoborzu ulewne deszcze spowodowały nagły przybór wód. Zalane zostały drogi, szkoły i ujęcia wody pitnej dla kilkunastu tysięcy mieszkańców.
- Łapanów (2020) – woda zalała całą miejscowość po tym, jak Stradomka przekroczyła stan alarmowy o 3 metry. Strażacy ewakuowali kilkaset osób.
Kto powinien być najbardziej czujny?
Zagrożone są przede wszystkim:
- Regiony górskie i podgórskie: Podbeskidzie, Małopolska, Podkarpacie, Sudety – ze względu na szybkie spływy wód opadowych.
- Obszary zurbanizowane: miasta z uszczelnioną nawierzchnią i niewydolną kanalizacją burzową.
- Dorzecza Wisły i Odry: szczególnie doliny, gdzie gwałtowny wzrost poziomu rzek może doprowadzić do ich wylania.
Co robić, gdy pogoda się załamuje? Lista działań
- Śledź prognozy i radar pogodowy – serwisy takie jak IMGW, TwojaPogoda.pl czy Windy oferują precyzyjne mapy opadów.
- Zarejestruj się na alerty RCB – nie ignoruj SMS-ów z ostrzeżeniami, nawet jeśli wcześniej wydawały się „na wyrost”.
- Zabezpiecz mienie – piwnice, partery, wjazdy do garaży. Worki z piaskiem, pompy i izolacje mogą ograniczyć straty.
- Zadbaj o plan ewakuacji – przygotuj dokumenty, leki i rzeczy pierwszej potrzeby.
- Nie wchodź do wody – nawet płytkie rozlewiska mogą kryć porażające niebezpieczeństwo: prąd, zanieczyszczenia, uszkodzenia zalanych nawierzchni.
Prognoza na najbliższe dni
Prognozy pogody są jednoznaczne: opady przewidywane są każdego dnia do połowy lipca, z największą intensywnością w dniach 9–13 lipca. Dodatkowo przewidywana wilgotność i lokalne upały sprzyjają konwekcji – czyli burzom z intensywnym deszczem i wiatrem.
Synoptycy ostrzegają: nawet jeśli nie bezie padać przez cały dzień, chwilowe intensywne ulewy mogą spowodować lokalne katastrofy.

Nie panikuj – reaguj z wyprzedzeniem
Zagrożenie powodzią błyskawiczną nie oznacza, że każda miejscowość zostanie zalana. Oznacza jednak, że trzeba być przygotowanym – świadomym, uważnym i szybkim w działaniu.
Warto potraktować ostrzeżenia RCB i długoterminowe prognozy poważnie. Im szybciej przygotujesz siebie i dom, tym większa szansa, że unikniesz strat.