Sensacyjny atak na rosyjski konsulat w Marsylii: naukowcy z CNRS przyznali się do winy

Data:

Dramatyczne okoliczności i polityczne napięcia na tle wojny w Ukrainie

Francja żyje obecnie niecodziennym i szokującym zdarzeniem, jakim okazał się atak na rosyjską placówkę dyplomatyczną. Wydarzenia te – przypadające na trzecią rocznicę rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę – nabierają jeszcze bardziej zaskakującego charakteru, kiedy do opinii publicznej przedostała się wiadomość, że domniemanymi sprawcami są… dwaj naukowcy zatrudnieni w słynnym, państwowym Narodowym Centrum Badań Naukowych (CNRS).

„To otwarta prowokacja i akt terroru!”

– grzmiała rzeczniczka Kremla, Maria Zacharowa, tuż po ujawnieniu informacji o niedawnej napaści na rosyjski konsulat w Marsylii.


Szczegóły incydentu: materiał wybuchowy i brak ofiar

Według ustaleń francuskich śledczych, dwaj podejrzani mieli sporządzić koktajle Mołotowa przy użyciu mieszanki azotu oraz innych substancji chemicznych. Z relacji prokuratora okręgowego Nicolasa Bessona wynika, że zamierzali oni wywołać tzw. „efekt detonacji” i w tym celu napełnili trzy półlitrowe plastikowe butelki. Następnie rzucili je na teren konsulatu – dwie butelki wybuchły, na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach, a straty materialne okazały się znikome.

„W czasie przesłuchania mężczyźni przyznali się do skonstruowania ładunków. Twierdzili, że kierowały nimi pobudki polityczne związane z wojną w Ukrainie”

– oświadczył prokurator Nicolas Besson, cytowany przez dziennik „La Provence”.

Maria Zacharowa, Fot: Сурен, CC BY 3.0

Kim są zatrzymani? Szok w CNRS

Cała Francja przeciera oczy ze zdumienia, ponieważ obaj aresztowani nie wyglądają na klasycznych sprawców aktów przemocy – to inżynier i chemik w wieku około 40–50 lat, szanowani w swoich środowiskach naukowych, na co dzień zajmujący się badaniami nad zaawansowanymi technologiami. CNRS – instytucja, która do tej pory kojarzyła się wyłącznie z prestiżem i przełomowymi odkryciami – niespodziewanie znalazła się w samym centrum afery o międzynarodowym zasięgu.

„Działaliśmy z poczucia obowiązku wobec ofiar wojny na Ukrainie. Nie mieliśmy zamiaru nikogo skrzywdzić”

– miał stwierdzić jeden z zatrzymanych, cytowany nieoficjalnie przez francuskie media.

Choć oficjalne władze CNRS nie wydały jeszcze jednoznacznego oświadczenia w sprawie, francuskie media donoszą, że rzekomo rozważane jest natychmiastowe zawieszenie obu pracowników, z możliwością dyscyplinarnego zwolnienia w przyszłości. Komentatorzy podkreślają, że instytucja chce za wszelką cenę chronić swój wizerunek, zwłaszcza że pracuje tam kilka tysięcy naukowców z całego świata.


Początek dochodzenia: monitoring i manifestacja poparcia dla Ukrainy

Zatrzymania mężczyzn dokonano w poniedziałkowy wieczór, w trakcie wiecu poparcia dla Ukrainy, który odbywał się w Marsylii. Policjanci mieli dysponować nagraniami z miejskiego monitoringu, które jednoznacznie wskazywały, że sprawcy poruszali się po okolicach konsulatu właśnie w chwili ataku. Choć początkowo próbowali oni maskować swoją tożsamość, śledczym szybko udało się prześledzić ich kroki.

„Rozpoznaliśmy ich na podstawie analizy nagrań CCTV. Nie mieli szans uciec przed odpowiedzialnością”

– twierdzi anonimowy funkcjonariusz francuskiej policji, cytowany przez dziennik „Le Figaro”.


Rosja żąda natychmiastowych wyjaśnień

Strona rosyjska nie pozostawiła wątpliwości, jak poważnie traktuje tę sprawę. Maria Zacharowa, rzeczniczka Kremla, w swoich wypowiedziach określiła incydent mianem „aktu terroru”, co automatycznie wznieciło międzynarodowe emocje. Rosja domaga się:

  • Natychmiastowego śledztwa oraz szczegółowego wyjaśnienia okoliczności ataku.
  • Gwarancji bezpieczeństwa dla personelu i budynków rosyjskich placówek dyplomatycznych na terytorium Francji.
  • Wyciągnięcia surowych konsekwencji wobec sprawców, zgodnie z międzynarodowym prawem dyplomatycznym.

Wstępnie wiadomo, że francuskie władze – na czele z Ministerstwem Spraw Zagranicznych – wyraziły ubolewanie w związku z incydentem i zapewniły o kontynuowaniu postępowania wyjaśniającego.

„To bezprecedensowy atak na placówkę dyplomatyczną Federacji Rosyjskiej”

– podkreślono w oficjalnym komunikacie rosyjskiego MSZ.


Czy Francja balansuje na krawędzi dyplomatycznego kryzysu?

Analitycy nie mają wątpliwości, że tak wybuchowy incydent z udziałem francuskich obywateli wpłynie na napięte już relacje Paryża z Moskwą. Prezydent Emmanuel Macron wielokrotnie próbował zachować równowagę między potępieniem rosyjskiej agresji a koniecznością utrzymania dialogu dyplomatycznego, ale teraz staje przed poważnym wyzwaniem.

Francja nie ma zamiaru zmieniać stanowiska w sprawie wojny w Ukrainie, jednak atak na placówkę dyplomatyczną może zostać odebrany jako cicha aprobata lub przynajmniej zaniedbanie w ochronie obiektów należących do Rosji.

„Ten incydent pokazuje, że część społeczeństwa francuskiego jest tak zdesperowana i oburzona działaniami Rosji, iż przekracza granice legalnego protestu”

– komentuje w programie telewizyjnym „France 24” politolog Clément Dupont.


Skutki prawne i międzynarodowe reperkusje

W świetle obowiązujących przepisów międzynarodowych (Konwencja Wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych) atak na placówkę dyplomatyczną może zostać zakwalifikowany jako poważne przestępstwo. Mężczyznom może grozić nawet kara wielu lat pozbawienia wolności, szczególnie jeśli sąd uwzględni aspekt polityczny i charakter „terrorystyczny” ataku.

Już teraz pojawiają się pytania, czy do podobnych incydentów mogłoby dojść w innych krajach Europy, w których również rosną antyrosyjskie nastroje. Dotychczasowe protesty przeciwko wojnie w Ukrainie miały w większości pokojowy charakter, lecz Marsylia pokazuje, że nie można wykluczyć kolejnych aktów eskalacji.


Kwestia moralna i reakcja społeczeństwa

Sprawa zatrzymanych naukowców rozpętała we Francji głośną debatę na temat granic protestu i obywatelskiego nieposłuszeństwa. O ile zdecydowana większość obywateli popiera Ukrainę w jej walce o niepodległość, to użycie przemocy wobec rosyjskich instytucji budzi mieszane reakcje.

„Rozumiem ich gniew, ale nie sposób zaakceptować ataku na jakikolwiek konsulat. To droga donikąd”

– stwierdził w rozmowie z „Le Monde” uczestnik antywojennej manifestacji w Paryżu.

W social mediach szybko pojawiają się głosy zarówno potępiające agresywne działania przeciwko rosyjskim placówkom, jak i wspierające aresztowanych naukowców, nazywając ich „niezłomnymi obrońcami Ukrainy”.


Perspektywy rozwoju sprawy

Postępowanie karne: Francuska prokuratura zapowiedziała wszczęcie szczegółowego śledztwa; możliwe jest postawienie zarzutów o charakterze terrorystycznym lub sabotażowym.

Odpowiedzialność pracownicza: CNRS prawdopodobnie zdystansuje się od działań zatrzymanych i podejmie decyzje dyscyplinarne w celu ochrony swojego wizerunku.

Napięcia dyplomatyczne: Rosja naciska na zaostrzenie środków bezpieczeństwa wokół swoich placówek, co może wpłynąć na stosunki z Paryżem – choćby poprzez wprowadzenie dodatkowych restrykcji wizowych czy retorsji względem francuskich instytucji w Rosji.

„To dopiero początek. Moskwa z pewnością nie odpuści i zażąda surowego ukarania winnych”

– zauważa w komentarzu dla agencji AFP ceniony ekspert od spraw międzynarodowych, Alain Lebrun.

Wydarzenia w Marsylii bez wątpienia zapiszą się w historii stosunków francusko-rosyjskich jako kontrowersyjny i sensacyjny incydent, który obnażył rosnące społeczne emocje wokół wojny w Ukrainie. Fakt, że głównymi podejrzanymi są naukowcy z prestiżowej jednostki badawczej, nadaje całej sprawie dodatkowego rozgłosu i stawia trudne pytania o granice obywatelskiego oporu.

W najbliższych tygodniach oczy całego świata będą zwrócone na Francję, gdzie dowody i motywy sprawców zdecydują, czy będzie to punkt zwrotny w kształtowaniu europejskiej opinii publicznej w obliczu rosyjskiej agresji.

Artykuł opracowano na podstawie materiałów francuskich i międzynarodowych (AFP, „La Provence”, „Le Monde”, „Le Figaro”, „France 24”)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Ponad podziałami dla edukacji. Sejm blisko przyjęcia dużej nowelizacji Karty Nauczyciela

W Sejmie trwają prace nad największą od lat nowelizacją...

I rak, i ryba. Czy pomogą nam usunąć mikroplastik ze środowiska?

Plastik w rzekach, morzach i oceanach to poważny problem....

Komisja Europejska chce pełnej elektryfikacji flot firmowych do 2030 roku. Czy zmiany będą dotyczyć także JDG?

Komisja Europejska planuje kolejne zaostrzenie polityki klimatycznej. Zgodnie z...

Na Pol’and’Rocku zbadasz piersi, prostatę i wątrobę. Fani już mocno dojrzali ;)

Rock, wolność i… profilaktyka. Pol’and’Rock Festival dba o zdrowie uczestników....