„E-papierosy zwiększają ryzyko zawału serca o 30 proc.” – kardiolog prof. Piotr Jankowski podczas konferencji poświęconej szkodliwości palenia, zorganizowanej przez Naczelną Izbę Lekarską.
Choć papierosy elektroniczne często promowane są jako „zdrowsza alternatywa” dla tradycyjnych papierosów, eksperci ostrzegają, że ich szkodliwość może być równie poważna.
Palenie w Polsce – skala problemu
Palenie tytoniu nadal stanowi jedną z głównych przyczyn zgonów w Polsce. Prof. Jankowski przedstawił dane dotyczące śmiertelności związanej z nałogiem:
- 48% zgonów palaczy to nowotwory,
- 35% to choroby układu krążenia,
- 12% to choroby płuc,
- 6% to inne schorzenia.
„Gdyby w Polsce w ogóle nie palono, liczba nowotworów płuc zmniejszyłaby się dziesięciokrotnie”
– podkreślił prof. Jankowski.
Największy wpływ na zdrowie ma liczba wypalanych papierosów. Osoby palące paczkę dziennie mają czterokrotnie wyższe ryzyko zawału serca niż osoby niepalące, a przy dwóch paczkach dziennie – ryzyko wzrasta aż ośmiokrotnie. Jednak nawet palenie jednego-dwóch papierosów dziennie zwiększa to ryzyko o 50 proc.
E-papierosy – nowe zagrożenie dla zdrowia?
Choć jeszcze kilka lat temu nie było wystarczających dowodów na temat szkodliwości e-papierosów, dziś sytuacja wygląda inaczej.

„Dzisiaj mamy już sporo badań, które potwierdzają ich negatywny wpływ na zdrowie”
– zaznaczył prof. Jankowski.
Jednym z przykładów jest badanie dotyczące młodzieży sięgającej po e-papierosy, które wykazało, że:
- ryzyko rozwoju astmy wzrasta o 20 proc.,
- u młodych dorosłych (18-24 lata) regularnie stosujących e-papierosy ryzyko astmy rośnie o 50 proc.
„Papierosy elektroniczne nie są zdrową ani zdrowszą alternatywą. W obserwacji kilkuletniej ich stosowanie zwiększało ryzyko zawału serca o 30 proc.”
– dodał profesor.
Nowe regulacje prawne dotyczące e-papierosów
Rosnąca liczba badań dotyczących szkodliwości e-papierosów skłoniła polskie władze do wprowadzenia nowych regulacji. W Senacie trwają prace nad ustawą zakazującą sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem, a w Sejmie rozpatrywany jest rządowy projekt nowelizacji tzw. ustawy tytoniowej.
Nowe przepisy mają na celu:
- Zakaz sprzedaży e-papierosów oraz pojemników zapasowych osobom poniżej 18. roku życia, niezależnie od tego, czy zawierają nikotynę,
- Zakaz używania e-papierosów beznikotynowych w miejscach publicznych, takich jak szkoły, przedszkola, przystanki komunikacji miejskiej, restauracje i place zabaw,
- Zakaz sprzedaży woreczków nikotynowych osobom do lat 18 oraz w placówkach oświatowych, szpitalach i obiektach sportowo-rekreacyjnych,
- Zakaz sprzedaży e-papierosów i woreczków nikotynowych przez internet,
- Zakaz reklamy e-papierosów i woreczków nikotynowych.
E-papierosy nie są bezpiecznym rozwiązaniem
Eksperci i legislatorzy coraz częściej zwracają uwagę na zagrożenia płynące z użytkowania e-papierosów. Choć przez lata uchodziły one za mniej szkodliwą alternatywę dla tradycyjnych papierosów, najnowsze badania wskazują, że mogą one równie poważnie zagrażać zdrowiu.
„Palenie – niezależnie od formy – ma ogromny wpływ na zdrowie publiczne. Im więcej dowiadujemy się o e-papierosach, tym bardziej widzimy, że ich stosowanie niesie za sobą realne ryzyko chorób serca i płuc”
– podsumował prof. Piotr Jankowski.
Wprowadzenie nowych regulacji dotyczących e-papierosów może pomóc w ograniczeniu ich dostępności, zwłaszcza wśród młodzieży. Jednak najważniejsze pozostaje podnoszenie świadomości społecznej i edukacja na temat szkodliwości palenia w każdej formie.
Źródło: wypowiedzi prof. Piotra Jankowskiego podczas konferencji Naczelnej Izby Lekarskiej, serwis Nauka w Polsce