Groźny wypadek na przejeździe kolejowym we Władzinie. Szokujący film z kolejowego monitoringu

Zderzenie dwóch aut na przejeździe kolejowym mogło zakończyć się katastrofą. Dzięki reakcji przechodnia i użyciu Żółtej Naklejki PLK, służby natychmiast wiedziały, co robić. Co grozi za łamanie przepisów na torach?

Z pozoru niewinna sytuacja – dwóch kierowców i przejazd kolejowy. Ale wystarczył moment nieuwagi, by doszło do wypadku. I tylko przypadek sprawił, że nie było ofiar. Tym razem linia kolejowa była zamknięta, ale nie zawsze mamy tyle szczęścia. W Władzinie chłodna głowa jednego świadka i znajomość systemu Żółtej Naklejki PLK mogły zadecydować o wszystkim. Sprawdź, jak działa ten system, jak się zachować w krytycznym momencie i jak wysokie kary grożą za lekceważenie przepisów na torach.

To był zwyczajny dzień – 8 maja, godziny popołudniowe, lokalna droga w Władzinie, nieopodal Kołbieli. Przejazd kolejowo-drogowy, który tego dnia był technicznie zamknięty z powodu prac torowych, mimo wszystko stał się sceną niebezpiecznego zdarzenia.

Na monitoringu widać dwa samochody. Rogatki na przejeździe są otwarte. Na przejeżdżające przez przejazd dwa samochody wpada z dużą prędkością trzecie auto. Dochodzi do zderzenia. Rozbite pojazdy tarasują przejazd.

Mimo, że na szczęście, nie doszło do tragedii, widok ten mrozi krew w żyłach – bo wystarczyłoby, żeby tor był czynny, by ten dzień zakończył się dramatem.

Świadek zareagował błyskawicznie

Na miejscu był przechodzień, który nie spanikował. Zamiast tylko patrzeć – działał. Podszedł do rogatki, odnalazł Żółtą Naklejkę PLK i zadzwonił pod numer alarmowy 112. Podał dyspozytorowi numer identyfikacyjny przejazdu, dzięki czemu służby natychmiast wiedziały, gdzie się udać. W razie potrzeby, mogłyby nawet wstrzymać ruch pociągów.

To właśnie na taką reakcję liczy system bezpieczeństwa kolei. I właśnie do tego służy żółta naklejka, która na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale może dosłownie uratować życie.

Co to jest Żółta Naklejka PLK?

Żółta Naklejka PLK to nie tylko tabliczka. To szybki i skuteczny system alarmowy, który działa na każdym przejeździe kolejowym w Polsce od 2018 roku.

Zawiera trzy istotne informacje:

1. 9-cyfrowy numer przejazdu – pozwala natychmiast zlokalizować miejsce zdarzenia.
2. Numer alarmowy 112 – do zgłaszania sytuacji zagrażających życiu.
3. Numer do dyspozytora PKP PLK – w razie drobnych usterek technicznych.

Naklejka znajduje się na napędzie rogatki lub krzyżu św. Andrzeja. Dzięki niej operator numeru 112 może połączyć się z dyżurnym ruchu, który w razie zagrożenia natychmiast zatrzymuje pociągi lub ogranicza ich prędkość.

Działa to sprawnie. Między 2018 a 2023 rokiem odnotowano:

• ponad 28 000 zgłoszeń,
• wstrzymano ruch pociągów ponad 800 razy,
• ograniczono prędkość jazdy w prawie 1900 przypadkach.

To system, który – choć prosty – działa skutecznie. I często robi różnicę między groźną sytuacją a katastrofą.

Czytaj też: Stanął na przejeździe z dziećmi i czekał, aż przyjedzie pociąg. Skrajna nieodpowiedzialność kierowcy w Grębocicach

Co mówi prawo? Jakie są konsekwencje?

Zdarzenie z Władzina pokazuje jedno: wystarczy moment nieuwagi, by narazić życie swoje i innych. Polskie prawo traktuje przejazdy kolejowe z należytą powagą, a kary za łamanie przepisów są dotkliwe – i słusznie.

Najczęstsze wykroczenia i ich konsekwencje:

W skrajnych przypadkach – szczególnie jeśli dochodzi do kolizji lub zagrożenia życia – możliwe jest odebranie prawa jazdy lub nawet postępowanie karne.

Zasady, które ratują życie

Codzienność potrafi uśpić czujność. Rutynowe przejazdy przez tory wydają się bezpieczne – dopóki nie stanie się coś nieprzewidywalnego. Dlatego przypominamy:

• Zatrzymaj się, jeśli widzisz znak STOP, czerwone światło lub rogatki.
• Nie wjeżdżaj na tory, jeśli nie możesz ich natychmiast opuścić.
• Nie omijaj półrogatek – nawet jeśli wydaje się, że nic nie jedzie.
• Jeśli utkniesz – uciekaj, dzwoń na 112 i podaj numer z Żółtej Naklejki.

Źródło: bezpieczny-przejazd.pl