Polacy na berlińskich ulicach – bezdomność rośnie
Według oficjalnych danych w Niemczech na ulicach żyje ponad pół miliona osób. Wśród nich istotną grupę stanowią Polacy – tylko w Berlinie ich liczba sięga nawet 5 tysięcy. Jak wskazuje niemiecka publiczna telewizja Deutsche Welle (DW), liczby te mogą być jeszcze wyższe, ponieważ oficjalne statystyki nie oddają pełnego obrazu sytuacji.
Jak Polacy trafiają na ulicę?

Bezdomni Polacy w Berlinie to w dużej mierze osoby, które przyjechały do Niemiec w poszukiwaniu pracy. Wielu z nich trafiło tam przez polskie agencje pośrednictwa, jednak po utracie zatrudnienia zostali bez środków do życia i bez dachu nad głową.
DW opisuje historię Tomasza, mężczyzny ze wschodniej Polski, który przyjechał do Berlina na kontrakt, jednak po jego zakończeniu nie otrzymał wynagrodzenia. Bez pieniędzy i dachu nad głową, nie znając języka, musiał rozpocząć życie na ulicy. Podobne historie powtarzają się wśród wielu bezdomnych Polaków, którzy niejednokrotnie padają ofiarą nieuczciwych pracodawców i bez wsparcia wpadają w spiralę bezdomności.
Warunki życia na niemieckich ulicach
Z relacji DW wynika, że bezdomni Polacy w Berlinie mogą liczyć na doraźną pomoc w postaci posiłków, ciepłej odzieży i noclegowni, jednak systemowe rozwiązania są dla nich niedostępne. Berlińskie schroniska są przepełnione, a większość Polaków nie ma prawa do niemieckich świadczeń socjalnych, ponieważ nie pracowali w Niemczech wystarczająco długo, by je nabyć.
Miejsca takie jak Vivantes Klinikum Friedrichshain, gdzie nasz rodak, neurochirurg Tomasz Skajster zajmuje się leczeniem bezdomnych, przyjmują Polaków z ciężkimi urazami, odmrożeniami i chorobami wynikającymi z trudnych warunków życia na ulicy. Jak mówi Skajster, jego szpital leczy więcej bezdomnych Polaków, niż wszystkie warszawskie placówki razem wzięte.
Problem systemowy – deportacje i brak perspektyw
Niemiecki system pomocy społecznej nie obejmuje w pełni bezdomnych Polaków. Obywatele UE, by otrzymać niemieckie świadczenia, muszą być zameldowani i utrzymywać się samodzielnie przez minimum pięć lat. W efekcie wielu Polaków pozostaje bez dostępu do pomocy, a jedyną formą wsparcia są organizacje charytatywne.
W niektórych niemieckich miastach, takich jak Hanower, stosuje się deportacje bezdomnych cudzoziemców. Adam, jeden z polskich bezdomnych, trafił do szpitala w ciężkim stanie, ale został przetransportowany do Polski bez środków do życia. Kilka dni później powrócił do Niemiec, gdzie po krótkim czasie zmarł. Jak zaznacza DW, to tylko jedna z wielu dramatycznych historii pokazujących, jak trudna jest sytuacja bezdomnych Polaków w Niemczech.

Czy istnieje rozwiązanie?
Eksperci, w tym pełnomocniczka ds. integracji w rządzie Berlina Katarzyna Niewiedzial, podkreślają, że kluczowe dla rozwiązania problemu jest umożliwienie bezdomnym Polakom powrotu na rynek pracy. W ramach nowych programów w Berlinie mają powstać punkty doradcze dla osób oszukanych przez pracodawców oraz kursy językowe, które mogą zwiększyć ich szanse na zatrudnienie.
Lekarze, jak Tomasz Skajster, zwracają uwagę, że wielu bezdomnych boryka się z problemami psychicznymi, uzależnieniami i konsekwencjami trudnej przeszłości. Ich zdaniem bez odpowiedniego leczenia i wsparcia w Polsce lub Niemczech, bezdomni pozostaną na ulicy, często z tragicznym skutkiem.
DW podkreśla, że problem polskich bezdomnych w Niemczech narasta, a bez skoordynowanych działań zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej, sytuacja będzie się tylko pogarszać.