Ile musiał wypić Ryszard Rynkowski, aby mieć 1,6 promila alkoholu we krwi?

Data:

Znany wokalista został zatrzymany po tym, jak doprowadził do kolizji drogowej będąc pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 1,6 promila. Sprawdzamy, ile alkoholu trzeba wypić, by osiągnąć taki poziom.


1,6 promila – co to znaczy?

Do kolizji z udziałem Ryszarda Rynkowskiego doszło 14 czerwca w miejscowości Zbiczno (woj. kujawsko-pomorskie). Piosenkarz miał być jedną z gwiazd jubileuszowego koncertu Jacka Cygana w Opolu. Zamiast na scenie, artysta znalazł się jednak w centrum policyjnego dochodzenia. Jak ustaliła policja, artysta kierując volkswagenem touaregiem podczas manewru wyprzedzania zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka oplem. Po kolizji Rynkowski nie zatrzymał się, tylko odjechał z miejsca zdarzenia i wrócił do domu. Policja zatrzymała go około godzinę później. Badanie alkomatem wykazało 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

„Przy poziomie 1,6 promila reakcja kierowcy może być opóźniona nawet o 2–3 sekundy. Pojawia się zawężenie pola widzenia, zaburzenia oceny odległości i utrata równowagi.”

– mówi lek. med. Tomasz Machała, toksykolog sądowy (Medycyna Praktyczna)

Rynkowski został przewieziony na komendę i usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz obowiązkowa kara finansowa.


Menadżer artysty tłumaczy: „Oślepiło go słońce”

Bogdan Zep, menadżer Rynkowskiego, przekazał w rozmowie z „Faktem” własną wersję wydarzeń.

Ryszard wracał z działki, oślepiło go słońce, zjechał na lewo i zarysował samochód. Ma szwy na czole, ale nic poważnego mu się nie stało

– powiedział menadżer (Fakt.pl).

the sun is setting over a train track
Photo by Michaël Hanssen/unsplash

Adwokat Rynkowskiego: promile mogły wzrosnąć później

Pełnomocnik artysty, mec. Adam Kozioziembski, zwraca uwagę, że wynik badania alkomatem nie musi odzwierciedlać stanu trzeźwości w chwili zdarzenia.

Między zdarzeniem a badaniem mogło minąć nawet półtorej godziny, więc wynik 1,6 promila mógł nie odzwierciedlać stanu w chwili jazdy. To wymaga szczegółowego ustalenia przez biegłych

– powiedział cytowany przez „Fakt”.

Warto podkreślić, że już przy 0,5 promila znacznie pogarsza się refleks, koncentracja i koordynacja ruchowa. Natomiast 1,6 promila to stan silnego upojenia alkoholowego, który praktycznie eliminuje zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdu.


Ile trzeba wypić, żeby mieć 1,6 promila?

Aby oszacować, ile musiał wypić Ryszard Rynkowski, posłużmy się standardowym wzorem Widmarka, który uwzględnia masę ciała i rodzaj alkoholu. Przyjmując, że artysta waży około 80 kg (średnia dla mężczyzny w jego wieku), by osiągnąć 1,6 promila:

  • musiał wypić około 140–160 ml czystego alkoholu etylowego, czyli:
    • 0,5 litra wódki 40% (czyli jedna duża butelka),
    • 1,5 litra wina 12%,
    • ok. 4 litry piwa 5%.

Takie stężenie pojawia się, jeśli alkohol zostanie wypity w krótkim czasie – np. w ciągu godziny – i bez jedzenia. Wydłużony czas spożywania lub posiłki mogą opóźnić i nieco obniżyć maksymalne stężenie.


Co oznaczają objawy upojenia alkoholowego przy 1,6 promila? Konkrety z perspektywy kierowcy

mężczyzna badany na zawartość alkoholu
Unsplash

Przy stężeniu 1,6 promila alkoholu we krwi kierowca znajduje się w stanie głębokiego upojenia alkoholowego, które zaburza funkcjonowanie układu nerwowego i zdolności poznawcze. Poniżej wyjaśniamy, co oznaczają te objawy w praktyce – za kierownicą.

  • Zaburzenia równowagi i koordynacji ruchowej
    Osoba prowadząca pojazd w tym stanie może mieć trudność z utrzymaniem prostego toru jazdy. Może nieświadomie zjeżdżać na pobocze, najeżdżać na linię ciągłą, źle oceniać kąty skrętu lub reagować nieadekwatnie przy hamowaniu.
  • Osłabiona percepcja wzrokowa i słuchowa
    Dochodzi do zawężenia pola widzenia (tzw. widzenia tunelowego), ograniczenia reakcji na bodźce świetlne i dźwiękowe. Kierowca może nie zauważyć pojazdów znajdujących się obok, pieszych na przejściu czy sygnałów dźwiękowych innych uczestników ruchu.
  • Wydłużony czas reakcji – nawet o 2–3 sekundy
    Opóźniona reakcja oznacza, że kierowca potrzebuje więcej czasu, by zahamować, skręcić lub uniknąć zderzenia. Przy prędkości 50 km/h oznacza to przejechanie dodatkowych 30–40 metrów zanim podejmie jakiekolwiek działanie.
  • Zaburzona ocena odległości i prędkości
    Pijany kierowca nie potrafi trafnie ocenić, jak szybko poruszają się inne pojazdy i jak daleko się znajdują. To może prowadzić do błędnych decyzji przy wyprzedzaniu, włączaniu się do ruchu lub pokonywaniu skrzyżowań.
  • Zaburzenia samokontroli i nadmierna pewność siebie
    Alkohol tłumi krytycyzm i poczucie odpowiedzialności. Kierowca może czuć się pewnie, mimo oczywistych ograniczeń – to typowe zjawisko, w którym osoba nietrzeźwa przecenia swoje możliwości.
  • Skłonność do ryzykownych zachowań bez świadomości zagrożenia
    Podejmowanie manewrów bez upewnienia się, że są bezpieczne, ignorowanie znaków i sygnałów drogowych, impulsywność – to częste zachowania kierowców w stanie głębokiego upojenia alkoholowego.

W takim stanie osoba za kierownicą realnie zagraża życiu i zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego. To nie jest już tylko brak rozsądku, lecz całkowite wyłączenie mechanizmów bezpieczeństwa psychofizycznego. Dlatego prowadzenie pojazdu przy takim stężeniu alkoholu jest traktowane przez prawo jako przestępstwo, a nie wykroczenie.


Czy Rynkowski mógł nie wiedzieć, że jest pijany?

Przy stężeniu 1,6 promila alkoholu we krwi trudno mówić o nieświadomości własnego stanu psychofizycznego. To nie jest subtelne upojenie po „lampce wina do obiadu” – to silne, wyraźnie odczuwalne upojenie alkoholowe, które wpływa na wszystkie podstawowe funkcje organizmu: motorykę, świadomość, percepcję i zdolność oceny sytuacji.

Według toksykologów i lekarzy medycyny sądowej, przy 1,6 promila:

  • pojawia się zaburzenie równowagi,
  • dochodzi do trudności w mówieniu i poruszaniu się,
  • występują wyraźne zmiany w zachowaniu – od euforii po rozdrażnienie,
  • dominują zaburzenia świadomości, ale bez jej całkowitej utraty.

Mówiąc wprost: osoba z takim poziomem alkoholu jest wyraźnie pijana – dla siebie i otoczenia. Widoczne są objawy nietrzeźwości – chwiejność, spowolniona mowa, utrata precyzji ruchów, opóźnione reakcje.

Co więcej, zgodnie z orzecznictwem sądów i opiniami biegłych, osoba, która samodzielnie prowadzi samochód i podejmuje racjonalne czynności, jak np. powrót do domu czy odstawienie pojazdu, musi zdawać sobie sprawę z własnego stanu.

Podjęcie decyzji o prowadzeniu auta w takim stanie może być uznane za działanie z pełną świadomością ryzyka, a nie przypadkowe „niedopatrzenie” czy wynik chwilowego uczucia niepewności.


Konsekwencje jazdy w stanie upojenia alkoholowego. Co naprawdę grozi kierowcy?

Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości to jedno z najpoważniejszych naruszeń prawa drogowego w Polsce. Przepisy nie pozostawiają wątpliwości – kierowca, który w chwili kontroli lub zdarzenia drogowego ma powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełnia przestępstwo w rozumieniu art. 178a § 1 Kodeksu karnego.

W przypadku stężenia tak wysokiego jak 1,6 promila, jak wykazało badanie alkomatem u Ryszarda Rynkowskiego, mówimy już o stanie głębokiego upojenia, który realnie zagraża życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego.

Za jazdę w takim stanie grożą:

  • kara pozbawienia wolności do 2 lat,
  • obowiązkowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na minimum 3 lata,
  • świadczenie pieniężne od 5000 zł do 60 000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej,
  • wpis do Krajowego Rejestru Karnego, co wiąże się z formalnym statusem osoby karanej i może mieć konsekwencje zawodowe, społeczne oraz reputacyjne.

Dodatkowo sąd może orzec grzywnę, obowiązek naprawienia szkody, a w szczególnych przypadkach również ograniczenie wolności w formie np. nieodpłatnych prac społecznych.

Jeśli osoba po odebraniu prawa jazdy lub nałożeniu zakazu prowadzenia pojazdów ponownie wsiądzie za kierownicę, popełnia kolejne przestępstwo (art. 244 k.k.), za które grozi już od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. To jedno z najciężej traktowanych przez sądy naruszeń prawa, ponieważ świadczy o całkowitym zlekceważeniu orzeczenia sądu i zasad bezpieczeństwa publicznego.

W sytuacjach recydywy, sąd może także:

  • zaostrzyć długość zakazu prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat,
  • zamienić wcześniej zawieszoną karę pozbawienia wolności na bezwzględne jej wykonanie,
  • uznać oskarżonego za osobę niestwarzającą podstaw do resocjalizacji.

Z punktu widzenia prawa, jazda w stanie upojenia alkoholowego to nie wykroczenie ani „błąd w ocenie”, ale czyn wysokiego ryzyka, który w razie wypadku może zostać zakwalifikowany nawet jako umyślne sprowadzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia innych osób.


Zaostrzenie kar dla bandytów drogowych 2025

Czy Rynkowski może się wywinąć? Co mówi prawo i jak działają sądy?

Po medialnych doniesieniach o zatrzymaniu Ryszarda Rynkowskiego wiele osób zadaje sobie pytanie: czy piosenkarz może uniknąć odpowiedzialności? Czy sąd – ze względu na jego status, wiek lub brak wcześniejszej karalności – może potraktować go łagodniej?

Odpowiedź brzmi: tylko w bardzo ograniczonym zakresie.

Zgodnie z art. 178a § 1 Kodeksu karnego, jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, a sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na minimum 3 lata. Nawet jeśli artysta nie był wcześniej karany, przyznał się do winy i współpracuje z organami ścigania, to przy tak wysokim stężeniu alkoholu (1,6 promila) prawo nie daje sądowi swobody całkowitego odstąpienia od kary.

Teoretycznie, możliwe jest tzw. warunkowe umorzenie postępowania – czyli zakończenie sprawy bez skazania, ale pod określonymi warunkami. Jednak zgodnie z art. 66 k.k., warunkowe umorzenie może nastąpić tylko wtedy, gdy wina i społeczna szkodliwość czynu są nieznaczne. A jazda z 1,6 promila i kolizja drogowa nie spełniają tego warunku. W praktyce sądy stosują ten tryb głównie przy stężeniach w granicach 0,6–0,8 promila i bez żadnych dodatkowych okoliczności obciążających.

Ograniczenie zakazu prowadzenia tylko do określonych kategorii pojazdów (np. kat. B) również jest możliwe, ale tylko jeśli oskarżony zawodowo prowadzi inne typy pojazdów. W przypadku Rynkowskiego – artysty, który nie jest kierowcą zawodowym – taka argumentacja nie znajdzie zastosowania.

Co to oznacza?
Rynkowski – o ile zostanie uznany za winnego – z całą pewnością straci prawo jazdy, najpewniej na co najmniej trzy lata. Dodatkowo będzie musiał zapłacić świadczenie pieniężne i zostanie formalnie uznany za osobę karaną. Kara pozbawienia wolności prawdopodobnie zostanie orzeczona w zawieszeniu, ale sam wyrok będzie figurował w Krajowym Rejestrze Karnym.

Nie ma więc realnych podstaw, by sądzić, że artysta „wywinie się” całkowicie. Może liczyć co najwyżej na łagodniejszy wymiar kary, ale nie na uniewinnienie czy rezygnację z sankcji.


Źródła:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij post:

Popularne

Czytaj więcej
Related

Ułaskawienie Roberta Bąkiewicza. Prezydent Duda darował mu prace społeczne, ale nawiązka nadal do zapłaty

Prezydent Andrzej Duda częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, darując mu...

Remontujesz lub budujesz dom? Nie musisz segregować gruzu – ważne zmiany w przepisach o PSZOK-ach

Jeśli właśnie robisz remont, budujesz dom lub rozbierasz starą...

Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię. Dragon Grace wodowała u wybrzeży Kalifornii

Polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski bezpiecznie zakończył swoją pierwszą kosmiczną...

Zielone wartości w odwrocie. Polacy coraz bardziej obojętni na ekologię

Ekologiczne postawy Polaków w najnowszym raporcie EKObarometr W czasie gdy...