Wojna w Ukrainie coraz wyraźniej nabiera technologicznego charakteru. 3. Brygada Szturmowa ogłosiła powstanie specjalnej jednostki NC13, której zadaniem jest prowadzenie działań bojowych przy użyciu bojowych dronów naziemnych (UGV – uncrewed ground vehicles). To dowód, że Kijów nie traktuje już robotów jako eksperymentu, ale jako realny element współczesnego pola walki.
NC13 – nowa formacja w 3. Brygadzie Szturmowej
W komunikacie 3. Korpusu Armijnego podkreślono, że NC13 to „oddzielna jednostka do eliminacji wroga robotami”. Formacja została włączona w struktury 3. Brygady Szturmowej, która w ostatnich miesiącach prowadziła ciężkie walki w obwodzie charkowskim.
Na nagraniu opublikowanym przy okazji inauguracji NC13 pokazano kilka typów maszyn. Widać tam m.in. gąsienicowy UGV z ciężkim karabinem maszynowym, dwa modele czterokołowe – jeden z karabinem maszynowym PKT kal. 7,62 mm, drugi z granatnikiem automatycznym AGS-30 – oraz niewielki dron zdolny do podkładania min przeciwpancernych.
Od logistyki po atak
UGV na froncie nie są nowością – Ukraina wykorzystuje je od miesięcy do transportu amunicji, stawiania min czy ewakuacji rannych. NC13 oznacza jednak krok dalej. Roboty mają być używane nie tylko w roli pomocniczej, ale także ofensywnej – do bezpośredniego atakowania pozycji przeciwnika.
Maszyny są w stanie przenosić większe ładunki wybuchowe niż popularne drony FPV, a jednocześnie poruszają się tuż przy ziemi, przez co trudniej je wykryć. To czyni je użytecznymi zwłaszcza podczas szturmów i działań inżynieryjnych.
Pierwsza kapitulacja przed robotem
3 Brygada Szturmowa już wcześniej zwróciła uwagę na swoje innowacyjne podejście. W lipcu 2025 roku doszło do sytuacji bez precedensu – rosyjscy żołnierze poddali się dronowi naziemnemu. Maszyna samodzielnie przejęła pozycję wroga, zmuszając go do kapitulacji. To wydarzenie opisano jako pierwszą w historii udaną ofensywę prowadzoną wyłącznie przez roboty.

Szkolenie operatorów
Nowa jednostka NC13 ma pełnić również funkcję szkoleniową. Brygada prowadzi już program „Killhouse”, w którym żołnierze uczą się obsługi dronów powietrznych FPV oraz pojazdów naziemnych. Utworzenie dedykowanej formacji ma pozwolić na standaryzację i rozwój takich kursów.

Szersza strategia – wojska bezzałogowe Ukrainy
Powstanie NC13 nie jest odosobnionym przypadkiem. W 2024 roku Kijów powołał Siły Systemów Bezzałogowych (Unmanned Systems Forces, USF) – pierwszą na świecie formację wojskową w pełni poświęconą dronom. W ich strukturach działają regimenty odpowiedzialne zarówno za systemy powietrzne, jak i naziemne.
W sierpniu 2025 roku podobne rozwiązanie zaprezentował też 20. Oddzielny Pułk Bezzałogowych Systemów K-2, który stworzył własny batalion UGV. Tamtejsze roboty przeznaczone są jednak głównie do zadań ewakuacyjnych i transportowych.
„Żelazni żołnierze” w służbie armii
Ministerstwo Obrony Ukrainy od miesięcy promuje ideę robotów jako „żelaznych żołnierzy”, którzy pozwalają oszczędzać życie ludzkie. W warunkach ciągłego deficytu kadrowego oraz wysokich strat własnych, takie rozwiązania stają się coraz cenniejsze.
Combat UGV Ukraine nie zastąpią w pełni piechoty, ale mogą znacząco odciążyć żołnierzy w najniebezpieczniejszych zadaniach. Ich masowe wprowadzenie na pole bitwy zmienia też sposób planowania operacji – dowódcy zyskują narzędzie do prowadzenia ofensywy bez konieczności narażania życia ludzi.

Utworzenie jednostki NC13 w 3. Brygadzie Szturmowej pokazuje, że ukraińskie drony naziemne przestają być dodatkiem do wojny, a stają się jej integralną częścią. Od transportu i ewakuacji po bezpośredni szturm – combat ground drones otwierają nowy rozdział w historii współczesnych konfliktów.
Pierwsza kapitulacja rosyjskich żołnierzy wobec robota bojowego przejdzie do annałów wojskowości. A skoro Ukraina rozwija własne Unmanned Systems Forces, można zakładać, że podobne rozwiązania będą coraz częściej pojawiać się na froncie.
Źródła: