World Boxing wprowadza obowiązkowe badania dla zawodniczek po olimpijskich kontrowersjach
Julia Szeremeta – srebrna medalistka olimpijska z Paryża – oraz jej finałowa rywalka Lin Yu-ting z Tajwanu będą musiały przejść obowiązkowe testy płci przed mistrzostwami świata w Liverpoolu (4–14 września 2025). Nową politykę ogłosiła federacja World Boxing, która przejęła organizację boksu olimpijskiego po zawieszonej IBA.
Nowa polityka: test genetyczny PCR dla wszystkich
Od końca sierpnia obowiązuje regulacja, zgodnie z którą wszyscy sportowcy powyżej 18. roku życia startujący w zawodach sankcjonowanych przez World Boxing muszą przejść test PCR w celu potwierdzenia płci przy urodzeniu. Jak wyjaśnia federacja, chodzi o ustalenie obecności chromosomu Y i ochronę integralności rywalizacji w kobiecych kategoriach.
Trener Lin, Tseng Tzu-chiang, powiedział w rozmowie z AFP:
– „Ogłosili, że wszyscy muszą się poddać, więc my również się poddamy. Jeśli chcesz konkurować, musisz przestrzegać zasad konkursu.”
Badanie jest jednorazowe i obowiązuje każdego zawodnika tylko raz w karierze.

Kontrowersje po igrzyskach w Paryżu
Nowa polityka to bezpośrednia konsekwencja burzy po igrzyskach olimpijskich w Paryżu 2024, kiedy to złote medale zdobyły dwie zawodniczki wcześniej wykluczone z mistrzostw świata przez IBA – Lin Yu-ting i Imane Khelif z Algierii.
- Lin pokonała w finale Julię Szeremetę, odbierając Polce szansę na złoto.
- Khelif zwyciężyła w wadze 66 kg, po tym jak jej przeciwniczka zrezygnowała z walki, twierdząc, że „nigdy nie dostała tak mocnego ciosu”.
Obie zostały wcześniej zawieszone przez IBA za rzekome „niezaliczenie testów płci”, jednak Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) dopuścił je do startu, uznając decyzję IBA za arbitralną i nieopartą na przejrzystych procedurach.
MKOl wydał wówczas specjalne oświadczenie:
„Każdy człowiek ma prawo do uprawiania sportu bez dyskryminacji. Wszyscy sportowcy w Paryżu przestrzegali przepisów kwalifikacyjnych i medycznych określonych przez Jednostkę Bokserską.”
Mimo tych zapewnień sprawa wywołała globalną debatę, a nazwiska Lin i Khelif stały się symbolem sporu o płeć w sporcie.

Julia Szeremeta – polski akcent w Liverpoolu
W Polsce sprawa odbiła się szerokim echem, ponieważ Julia Szeremeta w finale igrzysk w Paryżu przegrała właśnie z Lin Yu-ting. Choć srebrny medal był historycznym sukcesem dla polskiego boksu kobiet, w cieniu pozostały kontrowersje wokół dopuszczenia Tajwanki do rywalizacji.
Szeremeta zachowała się wtedy z klasą – nie komentowała sprawy, pogratulowała rywalce i podziękowała kibicom. Teraz Polka ponownie stanie w ringu w Liverpoolu i również zostanie poddana testowi płci, tak jak wszystkie inne uczestniczki.

Reakcje i spory wokół nowych zasad
World Boxing podkreśla, że testy mają zapewnić uczciwość i równość w kobiecym sporcie. Władze federacji twierdzą, że to rozwiązanie bardziej humanitarne niż wcześniejsze wymogi sztucznego obniżania poziomu testosteronu, stosowane przez niektóre organizacje.
Z kolei krytycy wskazują, że testy genetyczne mogą prowadzić do stygmatyzacji i naruszania prywatności zawodniczek. Profesor Andrew Sinclair, który odkrył gen SRY, ostrzegał, że samo wykrycie genu nie jest miarodajnym wskaźnikiem przewagi fizjologicznej.
Źródła: