Dwa utonięcia, silne wiatry, złamany maszt i dryfujące kajaki – policyjni wodniacy mieli pełne ręce roboty podczas czerwcowego weekendu na Warmii i Mazurach.
Długi czerwcowy weekend przyciągnął nad mazurskie jeziora tysiące turystów. Niestety, mimo licznych apeli o rozwagę, nie obyło się bez niebezpiecznych zdarzeń. Funkcjonariusze policji wodnej działali na wielu akwenach – ratowali osoby, holowali uszkodzone łodzie i sprawdzali trzeźwość sterników. Odnotowano także dwa tragiczne przypadki utonięć.
Jezioro Dadaj – akcja ratunkowa podczas silnego wiatru
W niedzielę (22 czerwca) policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie patrolowali jezioro Dadaj w rejonie miejscowości Kojtryny. W trakcie działań zauważyli łódź z dwoma mężczyznami, którzy nie byli w stanie samodzielnie wrócić do brzegu – silnik elektryczny uległ awarii, a wiosła wypadły za burtę.
Ze względu na trudne warunki pogodowe – silny wiatr i wysoką falę – interwencja była konieczna. Policjanci bezpiecznie odholowali łódź do plaży w Rukławkach. Mężczyźni nie wymagali pomocy medycznej i byli trzeźwi. Zdarzenie zakończyło się bez poważniejszych konsekwencji, dzięki szybkiemu działaniu funkcjonariuszy.
Tragiczne zdarzenia w Elblągu i Kętrzynie
Pomimo zaangażowania służb, nie wszystkie sytuacje zakończyły się szczęśliwie. W czwartek (19 czerwca) na rzece Elbląg utonął 51-letni mężczyzna. Został wyciągnięty z wody przez strażaków, a reanimacja prowadzona na brzegu nie przyniosła skutku. Policja bada okoliczności tragedii.
Dzień później (20 czerwca) doszło do kolejnego utonięcia – tym razem w miejscowości Winda (gm. Barciany, pow. kętrzyński). Ciało 50-letniego mężczyzny wyciągnięto ze stawu. Pomimo podjętej reanimacji nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych. Prokuratura zarządziła sekcję zwłok, a śledztwo prowadzi grupa dochodzeniowo-śledcza.
Niebezpieczny kajakowy incydent na jeziorze Łaźno
W czwartek (19 czerwca) służby ratownicze otrzymały zgłoszenie o dryfującym kajaku bez załogi na jeziorze Łaźno (gm. Świętajno, pow. olecki). Po dotarciu na miejsce ustalono, że uczestnicy spływu kajakowego zostali zaskoczeni przez silny wiatr – jeden z kajaków przewrócił się, ale na szczęście wszyscy uczestnicy samodzielnie wydostali się z wody.
Pozostali kajakarze bezpiecznie dotarli do brzegu pod nadzorem PSP. Wszyscy byli trzeźwi i wyposażeni w kamizelki ratunkowe. Służby przypominają o konieczności obserwowania warunków pogodowych i odpowiedniego zabezpieczania się przed wyruszeniem na wodę.
Bełdany: uszkodzenia jednostek pływających i szybka pomoc
W piątek (20 czerwca) policyjni wodniacy z Rucianego-Nidy interweniowali na jeziorze Bełdany, gdzie silny wiatr złamał maszt żaglówki. Na pokładzie znajdował się tylko sternik, który nie odniósł obrażeń. Funkcjonariusze bezpiecznie odholowali uszkodzoną łódź do brzegu. Mężczyzna był trzeźwy.
Dzień później (sobota, 21 czerwca) na tym samym jeziorze doszło do kolejnego incydentu – w rejonie portu Wierzba doszło do awarii miecza sterowego i silnika spalinowego żaglówki. Załoga łodzi nie była w stanie manewrować i dryfowała. Patrol wodny naprawił silnik na miejscu, umożliwiając dalszy rejs do portu w Rynie.
Policyjna prewencja i kontrole na wodzie
W trakcie całego długiego weekendu funkcjonariusze z jednostek wodnych przeprowadzali kontrole trzeźwości, sprawdzali stan techniczny jednostek pływających i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Dzięki ich zaangażowaniu wiele potencjalnie groźnych sytuacji zakończyło się szczęśliwie.
Mimo wszystko służby podkreślają, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo na wodzie spoczywa także na sternikach i uczestnikach rekreacji wodnej. Nawet najspokojniejsze jezioro potrafi stać się niebezpieczne przy silnym wietrze, nieumiejętnej obsłudze sprzętu czy braku kamizelek ratunkowych.
Czytaj też: Kradł elektronarzędzia i sprzęt elektroniczny. Przed policją ukrył się… w kominie
Źródła: KMP Olsztyn, KPP Olecko, KPP Kętrzyn, KMP Elbląg
