Rynek pracy w Polsce mocno się zmienia: mamy coraz więcej pracowników z Azji i Ameryki Południowej
Od wybuchu wojny w Ukrainie tysiące ukraińskich pracowników zdecydowało się opuścić Polskę, korzystając z liberalizacji przepisów migracyjnych na Zachodzie. Miejsce opuszczone przez nich szybko wypełniają pracownicy z Azji i Ameryki Południowej. Czy oznacza to, że Ukraińcy nie będą mieli do czego wracać?
Statystyki jasno pokazują nowy trend
Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), na koniec września 2024 r. w Polsce pracowało ponad 1 mln cudzoziemców. Najliczniejszą grupę nadal stanowili obywatele Ukrainy – aż 779 tys. Jednak coraz szybciej rośnie udział obywateli z krajów takich jak Nepal, Indie, Filipiny oraz Kolumbia.
Według danych SW Research, liczba obcokrajowców pracujących w Polsce przekroczyła już 1,17 mln, co stanowi sześciokrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2015. W pierwszym półroczu 2024 roku wydano ponad 173 tys. nowych zezwoleń na pracę, głównie dla obywateli państw azjatyckich i Ameryki Południowej.
„Nie będzie do czego wracać” – opinia eksperta
Michał Solecki, prezes agencji zatrudnienia Worksol Group, w rozmowie z „WP Finanse” podkreślił, że proces zastępowania Ukraińców przez pracowników z Azji i Ameryki Południowej jest już faktem:
„Rynek nie lubi próżni i uzupełnili ją pracownicy z Azji i Ameryki Południowej. Jeśli skończy się wojna w Ukrainie, a wraz z nią wszystkie programy, które pozwalały podejmować pracę na Zachodzie, i Ukraińcy będą musieli wracać, to moim zdaniem nikt w Polsce nie zwolni pracownika z Azji czy Kolumbii, żeby zrobić miejsce dla Ukraińca. Nie będą mieli do czego wracać, będą musieli zaczynać wszystko od nowa”.
Branże, które najbardziej potrzebują cudzoziemców
Pracownicy z zagranicy najczęściej zatrudniani są w przemyśle, usługach administracyjnych, transporcie oraz gospodarce magazynowej. Ważnym sektorem jest również budownictwo, HoReCa oraz handel. Najczęściej poszukiwani są pracownicy produkcyjni, magazynowi oraz operatorzy maszyn i urządzeń.

Atrakcyjne zarobki dla zagranicznych pracowników
Według Michała Soleckiego, obcokrajowcy w Polsce zarabiają średnio około 10% więcej niż wynosi minimalne wynagrodzenie krajowe. Jeszcze bardziej imponujące wyniki osiągają pracownicy z Filipin i Indonezji, którzy – jak informuje portal biznes.interia.pl – mogą zarabiać nawet 10 tys. zł netto miesięcznie dzięki wydajności sięgającej nawet 200% normy:
„Pracownicy z Filipin oraz Indonezji są bardzo cenieni, gdyż osiągają wysoką produktywność, nawet na poziomie 200% normy. Ich zarobki sięgają 10 tys. zł netto miesięcznie”.
Problemy systemowe przy zatrudnianiu cudzoziemców
Rosnący napływ pracowników z Azji i Ameryki Południowej ujawnia również problemy systemowe. Według prezesa Worksol Group, uzyskanie zezwolenia na pracę trwa średnio 2–3 miesiące, a wiza może być wydawana nawet przez półtora roku. Solecki w wywiadzie dla portalu kresy.pl zwraca uwagę na konieczność reform systemu migracyjnego i konsularnego:
„Polska administracja nie nadąża za potrzebami rynku. Konieczne są reformy, które skrócą procedury administracyjne, bo bez tego trudno będzie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na pracowników”.
Co dalej z ukraińskimi pracownikami?
Perspektywy dla Ukraińców na polskim rynku pracy są obecnie niepewne. Eksperci wskazują, że nawet zakończenie wojny nie gwarantuje powrotu dawnych warunków zatrudnienia w Polsce, co może zmusić wielu do szukania nowych możliwości za granicą lub całkowitej zmiany ścieżki kariery.