Nowe przepisy ruchu drogowego wywołały falę nieporozumień. Resort uspokaja: więzienie grozi tylko za skrajnie niebezpieczną jazdę, nie za zwykłe wykroczenia.
Nowe przepisy ruchu drogowego 2025. Co zmienia art. 178d k.k.?
Od listopada 2025 r. obowiązują nowe przepisy, w tym słynny już art. 178d Kodeksu karnego. To element pakietu ustaw, którego celem jest zmniejszenie liczby wypadków spowodowanych przez najbardziej agresywnych uczestników ruchu.
Nowy przepis wprowadza odpowiedzialność karną za skrajnie niebezpieczne zachowania. Dotyczy kierowców, którzy nie tylko znacznie przekraczają prędkość, lecz także w tym samym czasie łamią inne zasady bezpieczeństwa i stwarzają realne zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób.
Ministerstwo podkreśla, że art. 178d nie obejmuje zwykłej jazdy z prędkością wyższą niż dozwolona. To narzędzie przeznaczone do reakcji na najpoważniejsze przypadki drogowej agresji.
Trzy przesłanki, które muszą wystąpić, aby kierowca odpowiadał karnie
Ministerstwo wyjaśnia, że przestępstwo może zostać popełnione wyłącznie wtedy, gdy wystąpią trzy elementy jednocześnie.
Pierwszy to rażąco nadmierna prędkość. Chodzi o wartości znacząco przekraczające limity, które same w sobie stwarzają nieakceptowalne ryzyko.
Drugi to rażące naruszenie innych przepisów ruchu drogowego. Oznacza to np. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, ignorowanie czerwonego światła czy jazdę pod prąd.
Trzeci element to bezpośrednie narażenie człowieka na utratę życia lub zdrowia. Nie wystarczy sama możliwość zagrożenia – musi być realna, konkretna sytuacja.
Resort zwraca uwagę, że tylko przy łącznym spełnieniu tych warunków można mówić o przestępstwie. Nie dotyczy to kierowców popełniających pojedyncze wykroczenia.
Skąd wzięły się nieporozumienia? Ministerstwo prostuje błędne interpretacje
Po wejściu w życie zmian w sieci szybko zaczęły pojawiać się uproszczone opinie. W social mediach zaczęły krążyć twierdzenia sugerujące, że nowe przepisy przewidują karę więzienia za każde przekroczenie prędkości.
Z powodu narastającej dezinformacji Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało się opublikować oficjalne wyjaśnienia, aby uporządkować informacje. Resort zaznacza, że interpretacje odwołujące się do „aresztu za 10 km/h ponad limit” są całkowicie błędne.
Zwykłe przekroczenie prędkości to nadal wykroczenie, nie przestępstwo
W komunikacie podkreślono jednoznacznie: ustawodawca nie przewidział kary aresztu za samo przekroczenie prędkości. Przepis odnosi się wyłącznie do szczególnych sytuacji, w których kierowca swoim zachowaniem realnie zagraża innym osobom.
Ministerstwo dodało, że wyjaśnienia były konieczne, bo część interpretacji zaczęła funkcjonować samodzielnie – trochę jak plotki na forach kierowców po pierwszych opadach śniegu. W rzeczywistości zakres zmian jest ściśle określony i nie obejmuje codziennych wykroczeń drogowych.
Zloty i spotkania motoryzacyjne po zmianach. Co jest legalne?
Nowelizacja wprowadziła także obowiązek zgłaszania zgromadzeń liczących powyżej 10 pojazdów. W przestrzeni publicznej pojawiły się obawy, że zmiana doprowadzi do ograniczenia spotów i zlotów motoryzacyjnych.
Resort uspokaja: wydarzenia tego typu pozostają legalne, pod warunkiem zgłoszenia ich gminie. Kara 20 zł za udział w zgromadzeniu niezgłoszonym dotyczy jedynie sytuacji formalnych. Surowsza kara – do 1000 zł – może być nałożona tylko wtedy, gdy wydarzenie powoduje utrudnienia w ruchu.
Ministerstwo podkreśla, że nie jest to próba ograniczenia środowiska motoryzacyjnego, lecz sposób na zachowanie bezpieczeństwa i przewidywalności na drogach.
Cel zmian: większe bezpieczeństwo na drogach, nie represje wobec kierowców
Resort apeluje o rzetelne prezentowanie zmian i przypomina, że ich głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa. Nowe przepisy nie są wymierzone w kierowców przestrzegających prawa, lecz w osoby świadomie łamiące zasady w sposób skrajnie niebezpieczny.
Najważniejszy komunikat pozostaje niezmienny:
kara więzienia grozi tylko za skumulowane, ekstremalnie ryzykowne zachowania, a nie za zwykłe wykroczenia drogowe.
