Miała jeszcze tylko miesiąc do końca zakazu prowadzenia pojazdów, ale nie wytrzymała. 22-latka z Dolnego Śląska ruszyła w trasę motocyklem – a potem próbowała uciec przed dzielnicowymi z Kruszyna.
Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów kończył się za kilka tygodni, ale 22-letnia kobieta nie mogła się oprzeć jeździe motocyklem. Gdy zobaczyła policyjny radiowóz, rozpoczęła brawurową ucieczkę – najpierw jednośladem, potem pieszo. Została zatrzymana i usłyszała dwa zarzuty. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Dzielnicowi z Kruszyna nie odpuszczają – skuteczna interwencja
Do zdarzenia doszło w gminie Gromadka na Dolnym Śląsku. Podczas rutynowego patrolu dzielnicowi z Komisariatu Policji w Kruszynie zauważyli motocyklistkę poruszającą się z dużą prędkością. Kobieta, zamiast zatrzymać się do kontroli, gwałtownie przyspieszyła i zaczęła uciekać.
Na łuku drogi straciła panowanie nad maszyną, porzuciła motocykl i rozpoczęła pieszą ucieczkę – wciąż w kasku na głowie. Przeskoczyła ogrodzenie jednej z posesji i kontynuowała bieg. Dopiero po chwili zdjęła kask, co umożliwiło jej identyfikację z dalszej odległości.
Policjanci dotarli do niej szybko – i bez wątpliwości
Funkcjonariusze ustalili właściciela pojazdu na podstawie numerów rejestracyjnych. Były właściciel wskazał nabywcę motocykla, co potwierdziło przypuszczenia mundurowych. Wkrótce 22-letnia kobieta została zatrzymana i przyznała się do ucieczki.
Motyw? Jak się okazało, nadal obowiązywał ją sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co więcej – kara kończyła się za zaledwie miesiąc, ale nie wytrzymała – motocykl kusił zbyt mocno.
Dwa zarzuty i perspektywa więzienia
Zatrzymana usłyszała dwa zarzuty:
- złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów,
- niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Za oba przestępstwa kodeks karny przewiduje taką samą karę – do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz o jej losie zdecyduje sąd.
Źródła:
- Komunikat Policji z 18.04.2025: policja.pl – oficjalna informacja
- Kodeks karny – art. 244 i art. 178b: https://isap.sejm.gov.pl