Daniel Obajtek z zarzutem nadużycia uprawnień. Śledczy: działał na szkodę spółki

Daniel Obajtek podczas wywiadu  – były prezes Orlenu, któremu prokuratura postawiła zarzut nadużycia uprawnień/ źródło: zurnalista.pl/youtube.com

Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła Danielowi Obajtkowi zarzut wyrządzenia Orlenowi szkody majątkowej w wysokości 393 600 zł.


Daniel Obajtek z zarzutem prokuratury. Śledczy: działał na szkodę Orlenu

Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała, że Daniel Obajtek, były prezes zarządu Orlen S.A., usłyszał zarzut nadużycia uprawnień i wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wysokości 393 600 zł.

Sprawa dotyczy dwóch umów zawartych w 2021 roku z prywatnym detektywem, które – według śledczych – nie miały uzasadnienia gospodarczego i zostały podpisane bez wymaganej procedury przetargowej.

Śledztwo toczy się na podstawie zawiadomienia samego Orlenu. Jak ustalili prokuratorzy, działania byłego prezesa miały charakter celowego nadużycia kompetencji i naruszenia zasad prawidłowego zarządzania majątkiem spółki.

Raport NIK: pandemia COVID-19 – chaos i miliardy złotych

Zarzuty prokuratury wobec Daniela Obajtka. Umowy z detektywem za 393 tys. zł

Według ustaleń śledczych, Obajtek miał polecić Zbigniewowi L., byłemu dyrektorowi Biura Kontroli i Bezpieczeństwa w Orlenie, podpisanie dwóch umów z Wojciechem K., prowadzącym działalność detektywistyczną. Wartość obu kontraktów wyniosła 393 600 zł.

Zlecenia formalnie dotyczyły identyfikacji i dokumentowania działań nieuczciwej konkurencji wobec spółki. W rzeczywistości – jak twierdzi prokuratura – nie miały znaczenia ekonomicznego ani związku z bezpieczeństwem Orlenu.

Śledczy wskazują, że ich faktycznym celem było pozyskiwanie informacji o politykach opozycji parlamentarnej, w tym o ich stanie majątkowym i życiu prywatnym.


Prokuratura: Obajtek nie przyznał się do winy

Z komunikatu wynika, że Daniel Obajtek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Czyn, o który jest podejrzany, wypełnia znamiona przestępstwa określonego w art. 296 § 1 Kodeksu karnego, czyli nadużycia uprawnień przez osobę odpowiedzialną za mienie spółki, zagrożonego karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W tym samym postępowaniu zarzuty usłyszeli także:

  • Zbigniew L. – były dyrektor Biura Kontroli i Bezpieczeństwa Orlen S.A.,
  • Wojciech K. – właściciel firmy detektywistycznej, która realizowała sporne zlecenia.

Jak poinformował prokurator Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie, śledztwo jest w toku, a prokuratura analizuje kolejne umowy zawierane w czasie prezesury Daniela Obajtka.

Wyniki kontroli NIK w Lasach Państwowych

Orlen współpracuje z prokuraturą

Po zmianach w zarządzie Orlenu w 2024 roku spółka rozpoczęła wewnętrzny audyt umów z lat 2020–2023, obejmujący kontrakty o charakterze doradczym, PR-owym i detektywistycznym. Wyniki przekazano organom ścigania.

Eksperci prawa gospodarczego wskazują, że jeśli zarzuty się potwierdzą, Daniel Obajtek może ponieść nie tylko odpowiedzialność karną, ale też cywilną, z tytułu szkody wyrządzonej spółce.


Źródło: Komunikat Prokuratury Regionalnej w Warszawie, 12.11.2025

Rafał Bernasiński avatar
Rafał Bernasiński

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *