Znajomość języka angielskiego w pracy to dziś standard – potwierdza to analiza ponad 85 tys. ofert pracy opublikowanych w Polsce. Okazuje się, że poziom B2 jest najczęściej wymaganym zarówno od stażystów, jak i menedżerów wyższego szczebla.
Analiza przeprowadzona przez szkołę językową Fluentbe objęła 85 408 ogłoszeń o pracę opublikowanych w dniach 5–11 lutego 2025 r. w serwisach Pracuj.pl, RocketJobs.pl i LinkedIn. Spośród nich 633 ogłoszenia zostały wybrane do pogłębionej analizy – wszystkie zawierały wymóg znajomości języka angielskiego lub były opublikowane w tym języku. Celem badania było określenie poziomu biegłości językowej najczęściej oczekiwanego przez pracodawców oraz sposobu formułowania wymagań językowych w ofertach pracy.

Język angielski w ofertach pracy – wymóg w co drugim ogłoszeniu
Z analizy wynika, że znajomość języka angielskiego pojawia się jako wymóg w aż 50% ofert pracy. Dotyczy to niemal wszystkich branż – z wyjątkiem zawodów fizycznych, gdzie angielski w pracy nie jest standardem.
„Brak znajomości języka angielskiego skutecznie ogranicza dostęp do atrakcyjnych ofert. Dla wielu pracodawców to warunek konieczny”
– komentuje Miłosz Ryniecki, założyciel szkoły językowej Fluentbe.
Co więcej, w wielu przypadkach wymagania językowe obejmują także drugi język obcy, co staje się coraz częstszym trendem w międzynarodowych firmach.
Najczęściej wymagany poziom angielskiego? B2 – bez względu na stanowisko

W ofertach pracy, w których znajomość angielskiego określono według skali CEFR (od A1 do C2), najczęściej wskazywano poziom B1 lub B2. Co zaskakujące, ten sam poziom pojawiał się zarówno w ogłoszeniach na staż, jak i na stanowiska kierownicze i dyrektorskie.
„Poziom B2 pozwala na swobodną komunikację, również w kwestiach technicznych, oraz szybkie uzupełnienie wiedzy o terminologię branżową już po zatrudnieniu”
– tłumaczy Ryniecki.
Poziom językowy w CV nie musi oznaczać certyfikatu
W około połowie ofert analizowanych przez Fluentbe poziom językowy określono opisowo – najczęściej jako „komunikatywny”, „dobry” lub „bardzo dobry”. W wielu przypadkach pojawiały się także konkretne wskazania funkcjonalne, np. „czytanie dokumentacji technicznej” czy „analiza raportów”.
„Pracodawcy rzadko bazują wyłącznie na certyfikatach. Liczy się przede wszystkim praktyczna znajomość języka, która jest weryfikowana w czasie rozmowy kwalifikacyjnej”
– zaznacza Ryniecki.
Angielski mówiony ważniejszy niż pisany
Wymagania językowe w ogłoszeniach pracy coraz częściej koncentrują się na umiejętnościach mówienia, zwłaszcza w kontekście prezentowania złożonych koncepcji, prowadzenia spotkań czy budowania relacji z klientami i zespołami międzynarodowymi.
„Często spotykamy osoby, które świetnie radzą sobie z angielskim w piśmie, ale >>blokują się<< w rozmowie.”
– dodaje twórca Fluentbe.