Latem w polskich jeziorach i w Bałtyku często pojawia się zakwit sinic, który może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt. Sprawdzamy, jak rozpoznać sinice, jakie toksyny produkują i dlaczego nie warto ryzykować kontaktu z wodą.
Sinice to mikroskopijne organizmy, które w sprzyjających warunkach – ciepłej i spokojnej wodzie – mogą masowo się rozmnażać, tworząc charakterystyczny kożuch i wydzielając groźne toksyny. Zakwit sinic potrafi spowodować zatrucia, podrażnienia skóry, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć zwierząt czy ludzi. Dlatego w czasie zakwitu zaleca się całkowite unikanie kąpieli, sportów wodnych i wędkowania.
Jak rozpoznać zakwit sinic?
Mimo że nazwa sugeruje barwę niebieską, sinice mogą przybierać wiele odcieni – od zielonego i żółtego, po brązowy, biały, purpurowy, a nawet czerwony. Woda podczas zakwitu często wygląda tak, jakby ktoś rozlał w niej farbę. Na powierzchni tworzy się kożuch, który może zbijać się w grubsze skupiska. Sinice wydzielają też specyficzny zapach – stęchły, ziemisty lub trawiasty, wyczuwalny nawet z kilku metrów.
Takie widoczne i wyczuwalne zmiany to wyraźny sygnał, że należy zrezygnować z kąpieli. Plażowicze powinni pamiętać, że toksyny mogą dostać się do organizmu nie tylko przez połknięcie wody, ale także przez kontakt ze skórą lub wdychanie aerozolu powstającego przy falowaniu.
Na oficjalnych kąpieliskach w Polsce jakość wody kontroluje się regularnie w sezonie letnim, zgodnie z rygorystycznymi wymogami Dyrektywy 2006/7/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zarządzania jakością wody w kąpieliskach. Oznacza to, że woda jest pobierana do badań co najmniej raz na dwa tygodnie, a w miejscach o podwyższonym ryzyku – nawet częściej. Analizy wykonują uprawnione laboratoria sanepidu, sprawdzając m.in. obecność bakterii kałowych oraz zakwitów sinic.
Jeśli w próbce wody stwierdzi się obecność sinic przekraczającą dopuszczalne normy, władze gminy wprowadzają natychmiastowy zakaz kąpieli. Na plaży pojawiają się wtedy czytelne tablice informacyjne, zazwyczaj w formie czerwonej flagi lub piktogramu z przekreślonym pływakiem. Zakaz obowiązuje do momentu, gdy kolejne badanie wykaże, że woda jest bezpieczna. W tym czasie ratownicy WOPR mają obowiązek informować plażowiczów o przyczynach zamknięcia kąpieliska i ostrzegać przed skutkami kontaktu z wodą.
Jakie toksyny produkują sinice?
Nie wszystkie sinice są groźne, jednak bez specjalistycznych badań nie da się rozpoznać, czy mamy do czynienia z gatunkiem toksycznym. Najgroźniejsze wydzielają:
- Hepatotoksyny – szkodzą wątrobie, wywołując biegunkę, wymioty, gorączkę, a w dużych dawkach uszkodzenia organu.
- Neurotoksyny – działają na układ nerwowy, powodując drżenie mięśni, zawroty głowy, a nawet paraliż mięśni oddechowych.
- Dermatotoksyny – atakują skórę, powodując pieczenie, swędzenie i zaczerwienienie.
Objawy zatrucia mogą pojawić się po kilku minutach od kontaktu z wodą, ale również po kilku godzinach czy dniach. W przypadku wystąpienia symptomów należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.
Zakwit sinic a choroba Haff
W maju 2025 roku w województwach pomorskim i warmińsko-mazurskim odnotowano ognisko choroby Haff, zwanej też chorobą Zalewu Wiślanego. Jej przyczyną było spożycie lokalnie złowionych ryb. Choroba ta prowadzi do rozpadu mięśni (rabdomiolizy), co może skutkować ostrą niewydolnością nerek, a nawet śmiercią.
Chociaż choroba Haff nie jest bezpośrednio wywoływana przez sinice, mechanizm zatrucia rybami z zanieczyszczonych wód jest podobny – toksyny kumulują się w organizmach ryb i mogą być groźne dla człowieka.
Dlaczego w czasie zakwitu sinic trzeba zrezygnować z kąpieli i wędkowania?
- Ryzyko kontaktu ze skórą i oczami – może wywołać podrażnienia, wysypki i stany zapalne.
- Zagrożenie dla układu oddechowego – toksyny mogą przenosić się w postaci drobnych kropli unoszących się nad wodą.
- Niebezpieczeństwo zatrucia pokarmowego – ryby łowione w czasie zakwitu mogą zawierać toksyny w mięśniach i narządach.
- Brak neutralizacji toksyn po przegotowaniu wody – gotowanie zabija sinice, ale nie usuwa wytwarzanych przez nie trucizn.

Skąd się biorą zakwity sinic?
Cyjanobakterie naturalnie występują w jeziorach, rzekach i morzach, pozostając w równowadze z innymi organizmami. Jednak w sprzyjających warunkach mogą rozmnażać się w ogromnych ilościach. Wystarczy kilka dni słonecznej, bezwietrznej pogody, wysoka temperatura wody i dopływ substancji odżywczych – najczęściej z pól uprawnych lub ścieków.
Takie warunki prowadzą do tzw. zakwitu, który może trwać od kilku dni do kilku tygodni. Czasami sinice opadają na dno po załamaniu pogody, ale bywa też, że zakwit powraca przy kolejnej fali upałów.
Sinice a wodorosty – jak je odróżnić?
Na plażach, zwłaszcza nad Bałtykiem, można też spotkać makroglony (potocznie nazywane wodorostami). Wyglądają jak rośliny wodne, mają wyraźne liście i łodyżki. Same w sobie nie są trujące, ale ich rozkład sprzyja rozwojowi bakterii i sinic. W przeciwieństwie do sinic, makroglony nie tworzą jednolitego kożucha na powierzchni wody.
Jak sprawdzić, czy woda jest bezpieczna?
Na oficjalnych kąpieliskach jakość wody kontroluje się regularnie zgodnie z unijnymi przepisami. W przypadku wykrycia zakwitu sinic władze gminy wprowadzają zakaz kąpieli i oznaczają to widocznymi tablicami.
GIS i sanepid – gdzie sprawdzać jakość wody?
Na szczęście osoby planujące wypoczynek nad wodą mogą samodzielnie sprawdzić, czy wybrane przez nich kąpielisko jest bezpieczne. W Polsce działa Serwis Kąpieliskowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego (https://sk.gis.gov.pl), który od lat dostarcza aktualnych danych o jakości wody i warunkach sanitarnych na kąpieliskach.
Serwis działa sezonowo – w 2025 roku sezon kąpielowy oficjalnie rozpoczął się 1 czerwca i potrwa do 30 września. W tym czasie GIS publikuje na stronie:
- pełną listę kąpielisk zarejestrowanych w danym sezonie,
- aktualne wyniki badań wody (pałeczki okrężnicy i enterokoki),
- informacje o zakazach kąpieli, np. z powodu zakwitu sinic,
- statusy przydatności do kąpieli i terminy kolejnych kontroli.
Serwis dostępny jest także w formie mapy interaktywnej, dzięki której można łatwo sprawdzić stan dowolnego kąpieliska w Polsce. Dodatkowo, wiele Wojewódzkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych (WSSE) prowadzi własne strony z bieżącymi komunikatami, co jest szczególnie przydatne w przypadku lokalnych incydentów, np. wystąpienia sinic czy zanieczyszczeń po ulewach.

Zakwit sinic to zjawisko, którego nie wolno lekceważyć. Kontakt z toksynami może skończyć się poważnymi problemami zdrowotnymi, a w skrajnych przypadkach nawet śmiercią zwierząt czy ludzi. Dlatego w czasie zakwitu lepiej wybrać inne miejsce na kąpiel lub rekreację nad wodą – i poczekać, aż natura sama oczyści zbiornik.
Źródła:
faktyplus.pl: Polskie kąpieliska najgorsze w Unii. Raport EAŚ rozczarowuje
zdrowie.pap.pl: Zakwit sinic. Dlaczego zrezygnować z kąpieli i wędkowania?