Fabryka Volkswagena w Hanowerze, znana z produkcji kultowych vanów i najnowszego elektrycznego ID.Buzz, zatrzyma linie montażowe na tydzień. Powód? Słaby popyt na elektryczne modele oraz kurczący się rynek lekkich pojazdów użytkowych w Europie. Przestój zaplanowano na okres jesiennych ferii w Dolnej Saksonii – od 13 do 25 października 2025 roku.
ID.Buzz miał być hitem, ale sprzedaż rozczarowuje
Gdy w 2022 roku Volkswagen prezentował elektrycznego ID.Buzz – następcę legendarnego „ogórka” – oczekiwania były ogromne. Auto miało stać się ikoną nowej ery elektromobilności, przyciągać klientów sentymentem i nowoczesną technologią. Rzeczywistość okazała się jednak dużo mniej entuzjastyczna.
Według danych za pierwszą połowę 2025 roku marka Volkswagen Nutzfahrzeuge dostarczyła na rynek globalny około 224 tys. pojazdów, podczas gdy rok wcześniej było to 231 tys. Mimo że przychody wzrosły do 8,7 mld euro, zysk operacyjny spadł dramatycznie – z 635 mln do zaledwie 207 mln euro. Oznacza to, że firma zarabia coraz mniej na każdym sprzedanym aucie.
Sprzedaż ID.Buzza faktycznie zwiększyła się o około 70 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, ale wciąż nie osiąga zakładanych wolumenów. Wysoka cena modelu oraz ograniczone zainteresowanie klientów sprawiają, że elektryczny van nie jest przebojem, którego potrzebowała marka.

Multivan też poniżej oczekiwań
Kłopoty dotyczą nie tylko ID.Buzza, lecz także Multivana – modelu z długą historią i wierną bazą klientów. Nowa generacja, łącząca silniki spalinowe i hybrydowe, nie zdobywa rynku tak dynamicznie, jak oczekiwano.
Cały segment lekkich samochodów dostawczych w Europie kurczy się szybciej, niż przewidywali analitycy. Firmy transportowe i klienci indywidualni odkładają decyzje zakupowe, a wielu z nich wciąż sceptycznie podchodzi do elektromobilności w transporcie towarowym. W efekcie fabryka w Hanowerze – specjalizująca się właśnie w takich modelach – musi ograniczyć produkcję.
„Dostosowanie planowania produkcji do rynku”
Oficjalnie Volkswagen tłumaczy, że tygodniowe wstrzymanie produkcji to element zarządzania planowaniem i elastyczne reagowanie na zmieniający się popyt. Rzecznik koncernu podkreśla, że nie chodzi o likwidację miejsc pracy ani trwałe zmniejszenie produkcji, lecz o przerwę pozwalającą zrównoważyć podaż i popyt.
Dni zamknięcia fabryki zostaną rozliczone z nadgodzin pracowników, co oznacza brak dodatkowych strat finansowych dla zatrudnionych. To jednak tylko częściowe uspokojenie nastrojów. Jak podają niemieckie media, atmosfera w Hanowerze jest napięta – załoga fabryki odbiera decyzję jako kolejny sygnał ostrzegawczy.

Eksperci: elektryfikacja idzie wolniej niż obiecywano
Na niemieckich portalach branżowych coraz częściej pojawiają się opinie, że elektryfikacja lekkich pojazdów użytkowych przebiega wolniej, niż zakładały plany producentów. Klienci oczekiwali niższych cen, większych zasięgów i rozbudowanej infrastruktury ładowania. Tymczasem różnica cenowa między klasycznym dieslem a elektrycznym vanem nadal zniechęca wielu kupujących.
Volkswagen zapewnia, że będzie „wzmacniał swoją pozycję rynkową” i inwestował w nowe rozwiązania. Jednak dane finansowe i krótkoterminowe decyzje – jak przestój w produkcji – świadczą o rosnącej presji konkurencyjnej. Mercedes, Ford czy Stellantis (marki Opel i Citroën) również intensywnie rozwijają swoje linie elektrycznych vanów, a rynek nie jest w stanie wchłonąć tylu modeli naraz.
Co dalej z fabryką w Hanowerze?
Zakład w Dolnej Saksonii to jedno z najważniejszych centrów produkcyjnych VW. Zatrudnia kilka tysięcy osób i od dekad odpowiada za legendarną linię Transporterów i Multivanów. Obecnie to także główne miejsce wytwarzania ID.Buzza, który miał symbolizować „zielone” ambicje Volkswagena.
Kolejne tygodnie pokażą, czy jesienna przerwa okaże się tylko krótkim dostosowaniem, czy też zwiastunem większych problemów w segmencie. Jeśli sprzedaż elektrycznych modeli nie przyspieszy, fabryka w Hanowerze może być zmuszona do dalszych ograniczeń, a to odbiłoby się zarówno na wynikach finansowych, jak i na przyszłości zatrudnionych.

Volkswagen w Hanowerze staje na tydzień – i choć firma mówi o planowym zarządzaniu, fakty są jasne: sprzedaż ID.Buzza i Multivana rozczarowuje, a rynek lekkich pojazdów dostawczych w Europie wyhamowuje. Dane finansowe za pierwsze półrocze 2025 r. pokazują gwałtowny spadek zysków, co stawia pod znakiem zapytania tempo dalszej elektryfikacji.
Eksperci są zgodni: transformacja w stronę aut elektrycznych jest nieunikniona, ale klienci wciąż nie są gotowi płacić wysokich cen za modele, które nie oferują pełnej alternatywy dla diesla. Volkswagen ma więc przed sobą trudne zadanie – udowodnić, że jego nowa era vanów nie zakończy się szybciej, niż się zaczęła.
Źródła: