Projekt „ustawy praworządnościowej” ma oczyścić sądy z neosędziów powołanych przez neoKRS. 30 procent z nich straci urząd, a część zostanie zweryfikowana lub czasowo pozostanie na delegacji.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało długo zapowiadany projekt ustawy o przywróceniu praworządności w sądach, który ma zakończyć okres wadliwych nominacji sędziowskich z lat 2018–2025. Zdaniem resortu Waldemara Żurka to przełomowe rozwiązanie, które usunie skutki decyzji neoKRS, zakończy chaos i przywróci obywatelom pewność, że wyroki wydawane w ich sprawach są zgodne z Konstytucją i standardami europejskimi.
Skala problemu: 60 procent w Sądzie Najwyższym
Problem ma charakter systemowy. Neosędziowie stanowią już 28% składu sądów powszechnych, 34% Naczelny Sąd Administracyjny i aż 60% Sąd Najwyższy. Przez ostatnie lata wydawali tysiące orzeczeń, które obecnie są łatwe do podważenia zarówno w kraju, jak i przed sądami międzynarodowymi.
– „Sędzia musi być sędzią, a wyrok wyrokiem. Koniec z destrukcyjnym podziałem w środowisku sędziowskim. Ustawą zwiększamy efektywność sądów w służbie obywatelom”
– powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Skutki finansowe są równie poważne. Komisja Europejska potrąciła z funduszy unijnych blisko 3 mld zł w ramach kar nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził ponad 5,5 mln zł odszkodowań za naruszenie prawa do sądu.

Trzy grupy neosędziów – różne konsekwencje
Centralnym elementem projektu jest podział neosędziów na trzy kategorie, który przesądzi o ich dalszym statusie:
- Zielona grupa – około 1100 osób, głównie absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, a także byli referendarze i asesorzy. Zachowają oni status sędziów ex lege. Ich powołania, choć przebiegały z udziałem neoKRS, zostaną uznane za skuteczne przez nową, legalną KRS.
- Żółta grupa – sędziowie, którzy zostali legalnie powołani, a następnie awansowali przy udziale neoKRS. Zostaną cofnięci na poprzednie stanowiska, ale przez dwa lata będą mogli orzekać na delegacji w sądach wyższej instancji. W tym czasie będą mogli przystąpić do nowych konkursów przed konstytucyjnie powołaną KRS.
- Czerwona grupa – osoby spoza zawodu sędziego, które zostały powołane dzięki neoKRS (prokuratorzy, adwokaci, radcy prawni, notariusze). Z dniem wejścia ustawy w życie stracą status sędziego, ale będą mogły wrócić do poprzednich zawodów lub zostać referendarzami.
Największe zmiany dotkną Sądu Najwyższego – 56 osób straci urząd bez możliwości delegacji.
– „To ustawa, która kończy z patologią systemową. To nie zemsta, tylko naprawa realnych szkód wyrządzonych Konstytucji i obywatelom”
– podkreślił minister.

Koniec kosztownego chaosu prawnego
Projekt ustawy reguluje skutki uchwał neoKRS z lat 2018–2025 i porządkuje sytuację powołań dokonanych na ich podstawie. Oznacza to, że zniknie główna przyczyna lawinowo składanych wniosków o wyłączenie sędziów, a orzeczenia zapadłe w niekwestionowanych składach zostaną utrzymane w mocy.
– „Podważanie wyroków, odszkodowania, paraliż wydziałów w sądach, kilkumiliardowe potrącenia z funduszy unijnych – takie są fakty”
– wskazał Żurek.
– „To istotny krok w stronę odbudowy państwa prawa – gwarantuje stabilność wyroków i przywraca zaufanie obywateli do sądów”
– dodał prof. Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury.
Publiczny wykaz i ścieżka odwoławcza
Projekt zobowiązuje ministra sprawiedliwości do opublikowania w Monitorze Polskim wykazu wszystkich osób objętych skutkami ustawy. Lista ma zawierać imię i nazwisko, stanowisko, datę powołania oraz przypisaną kategorię (zieloną, żółtą lub czerwoną).
Od decyzji będzie można się odwołać do Sąd Najwyższy w ciągu 14 dni, jednak samo odwołanie nie wstrzymuje skutków ustawy. Sąd Najwyższy ma obowiązek rozpatrzenia takich spraw w ciągu od jednego do dwóch miesięcy, w składzie pięcioosobowym.

Likwidacja Izby Kontroli Nadzwyczajnej i zmiany proceduralne
Ustawa przewiduje również likwidację Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, której składy orzekały z udziałem neosędziów i której legalność była wielokrotnie kwestionowana przez TSUE i ETPCz. Skarga nadzwyczajna zostanie zniesiona, a jej rolę przejmie wzmocniona skarga kasacyjna, co ma usprawnić postępowania i ograniczyć przewlekłość.
– „Nie naprawimy wymiaru sprawiedliwości bez jasnych zasad i respektowania Konstytucji”
– zaznaczył prof. Markiewicz.
Odpowiedź na kryzys konstytucyjny
Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur podkreślił, że projekt odpowiada na kryzys konstytucyjny i instytucjonalny, który pogłębiał się przez lata.
– „W ostatnich latach doszło do poważnego kryzysu systemu kontroli konstytucyjności prawa, który rzutował na cały wymiar sprawiedliwości. Prezentujemy precedensowy projekt ustawy, który ma usunąć skutki dewastacji gwarancji niezależności polskiego sądownictwa”
– powiedział Mazur.

Cele ustawy: porządek i stabilność
Resort sprawiedliwości wskazuje, że projekt ustawy ma na celu:
- zapewnienie stabilności orzeczeń i bezpieczeństwa prawnego obywateli,
- skrócenie czasu postępowań przez ograniczenie wniosków o wyłączenie sędziów,
- uporządkowanie statusu wadliwie powołanych sędziów z możliwością dalszej pracy dla części z nich,
- likwidację Izby Kontroli Nadzwyczajnej i skargi nadzwyczajnej,
- utrzymanie w mocy niekwestionowanych przez strony orzeczeń, aby chronić stabilność obrotu prawnego.
– „Ta ustawa to ważny krok w odbudowie państwa prawa i przywróceniu obywatelom elementarnego poczucia bezpieczeństwa prawnego”
W konferencji uczestniczyli także wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart, prof. Marek Safjan oraz prof. Krystian Markiewicz. – podsumował Żurek.
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości