Sąd w Atenach aresztował byłą żonę zamordowanego prof. Przemysława Jeziorskiego oraz jej partnera, który przyznał się do oddania śmiertelnych strzałów. Oboje usłyszeli zarzuty w sprawie zaplanowanego zabójstwa. 10-letnie dzieci profesora – Zoe i Angelo – przebywają pod opieką greckich służb socjalnych. Rodzina Jeziorskiego w Polsce walczy o przejęcie opieki.
Areszt po przesłuchaniu w Atenach. Pięcioro podejrzanych z zarzutami
W poniedziałek 21 lipca sąd w Atenach rozpatrzył sprawę pięciu osób zatrzymanych w związku z zabójstwem prof. Przemysława Jeziorskiego, polskiego naukowca z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Wśród zatrzymanych są:
- była żona profesora – Nadia M.,
- jej partner – 35-letni Christos D.,
- dwóch obywateli Albanii i jeden Bułgar.
Wszyscy usłyszeli zarzuty związane z zaplanowanym zabójstwem. Jak podaje ABC News, to właśnie Christos D. przyznał się do oddania strzałów, które 4 lipca w biały dzień zabiły profesora w dzielnicy Agia Paraskevi na przedmieściach Aten.
Dzieci profesora pod opieką państwa. Polska rodzina reaguje
Po zatrzymaniu matki dzieci profesora – 10-letnich bliźniąt Zoe i Angelo – zostały odebrane przez służby socjalne i umieszczone w szpitalu, zgodnie z greckimi procedurami ochrony nieletnich. Dzieci są zdrowe, ale znajdują się w psychologicznym kryzysie.
– Zrobimy wszystko, żeby dzieci wróciły do Polski. (…) Czekaliśmy na decyzję sądu. Teraz możemy rozpocząć procedurę prawną w sprawie opieki.
– mówi „Faktowi” brat profesora, Łukasz Jeziorski.
Śledztwo: zdjęcie ofiary, mapa trasy, wcześniejsze ostrzeżenia
Jak ustalili greccy śledczy, zabójstwo było dokładnie zaplanowane. W dniu morderstwa na telefonie Nadii M. znaleziono zdjęcie profesora zrobione tuż przed atakiem, co miało pomóc zidentyfikować ofiarę. Zabezpieczono również mapkę trasy, którą miał przejść, oraz zeznania, że to kobieta znała jego plan dnia.
Wszystko to potwierdza wersję, według której morderstwo zostało zlecone, a nie było wynikiem impulsu.
Tymczasem Jeziorski jeszcze przed śmiercią ostrzegał przed przemocą ze strony partnera byłej żony. W maju 2024 r. w dokumentach złożonych do sądu w Kalifornii napisał:
„Wybiegł na ulicę, popchnął mnie i kopnął. Krzyczałem o pomoc. Strażnik niemieckiej ambasady wyszedł i wtedy przestał mnie kopać”
– cytuje Dnews.gr.
Profesor wnioskował o zakaz zbliżania wobec byłej żony i ograniczenie kontaktu z dziećmi do neutralnego gruntu. Mimo to amerykański sąd odrzucił jego wniosek, uznając, że brak wystarczających dowodów na realne zagrożenie.

Zginął na oczach sąsiadów. Dzieci miały jechać z nim do Polski
Do zabójstwa doszło 4 lipca po godz. 16:00, gdy profesor szedł na spotkanie ze swoimi dziećmi. Zginął kilka metrów od domu byłej żony, na ulicy. Oddano do niego pięć strzałów. Jeziorski miał w planach zabrać dzieci na wakacje do Polski i Disneylandu w Paryżu.
Po tragedii jego rodzina rozpoczęła działania mające na celu sprowadzenie dzieci do kraju. Warunkiem było formalne aresztowanie matki, co właśnie się wydarzyło.
Źródła:
- Reuters – Ex-wife, four men appear in Greek court over killing of UC Berkeley professor in Greece
- People – Ex-Wife of Slain UC Berkeley Professor Among 5 Arrested in Greece
- ABC7 News – Slain UC Berkeley professor warned court about threats from ex-wife months before fatal shooting
- San Francisco Chronicle – ‘She made me afraid’: Slain UC Berkeley professor sought restraining order against ex-wife