Premier prezentuje nową strategię gospodarczą Polski. Zdecydowana większość Polaków mówi: „tak”
Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei 2025 Donald Tusk ogłosił plan repolonizacji gospodarki, argumentując, że Polska musi chronić swój rynek, kapitał i interesy przedsiębiorców. Według sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” ponad połowa Polaków popiera ten pomysł. Pojawiły się jednak też głosy krytyki. Zebraliśmy najważniejsze wypowiedzi i dane.
Premier Tusk o nowej erze gospodarczej
Donald Tusk w swoim przemówieniu podczas Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) ogłosił koniec dotychczasowego modelu gospodarczego. – „Kończy się era naiwnej globalizacji” – stwierdził jednoznacznie premier.

„Nie może być tak, że polski kapitał, polski przemysł, polska produkcja, polska myśl techniczna i technologiczna nie mają żadnej ochrony, kiedy wchodzą na konkurencyjny rynek”
– podkreślał Tusk (PAP).
Podczas swojego wystąpienia premier zaznaczył, że nie chodzi o odgórną nacjonalizację, ale o wsparcie rodzimego kapitału.
„Czas na odbudowę narodowej gospodarki, czas na repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału. (…). Naszym zadaniem jest dzisiaj działanie skuteczne — kiedy trzeba — bezwzględne i zawsze w interesie polskich przedsiębiorców, polskich firm, polskiego kapitału”
– mówił Tusk, apelując o priorytet dla polskich firm w polityce inwestycyjnej i zamówieniach publicznych.
Premier zapowiedział również, że każda większa inwestycja i zamówienie publiczne spółek Skarbu Państwa będzie teraz raportowana, aby sprawdzać, czy rzeczywiście preferowany jest polski kapitał.
W dalszej części przemówienia Tusk ogłosił, że Polska wchodzi w „drugi etap Polski w budowie”, sugerując szerokie działania infrastrukturalne i gospodarcze:
„To nie jest czas akademickich rozważań, to jest czas działania”
Większość Polaków za repolonizacją. Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS wynika, że 54,7 proc. Polaków zgadza się z tezami premiera, w tym 20,6 proc. zdecydowanie. Kolejne 34,1 proc. odpowiedziało, że raczej się zgadza. Przeciwko było jedynie 18,6 proc., z czego 11 proc. „zdecydowanie”, a 7,6 proc. „raczej nie”.
Wśród wyborców koalicji rządzącej (KO, Trzecia Droga, Lewica), 79,8 proc. popiera repolonizację, a tylko 3 proc. jest jej przeciwnych. Co ciekawe, również wśród elektoratu opozycji (PiS, Konfederacja, Razem) 45,9 proc. wyraża poparcie dla planów premiera, z czego 25,8 proc. „zdecydowanie”. 33,9 proc. wyborców opozycyjnych wypowiada się negatywnie, a 20,2 proc. nie ma zdania (Rzeczpospolita).
W grupie wyborców pozostałych partii, 60,1 proc. nie ma zdania, 19,1 proc. popiera pomysł, a 20,8 proc. jest przeciwnych.
Opozycja i eksperci ostrożni: „Czy on wie, co mówi?”
Nie wszystkie reakcje były pozytywne. Były wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz ostro skomentował zapowiedź Tuska: – „Czy on wie, co mówi?” – pytał retorycznie w rozmowie z WP. – To niebezpieczny flirt z nacjonalizmem gospodarczym. Takie myślenie zawsze kończy się źle – dodał (WP Wiadomości).
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał, że propozycja premiera nie była konsultowana z jego ugrupowaniem. Z kolei Marek Sawicki z PSL wyraził wątpliwości co do trwałości idei po wyborach prezydenckich, sugerując, że może to być element narracji wyborczej.