Turysta, który zapomina o ubraniu poza plażą, może srogo za to zapłacić. W wielu europejskich kurortach spacery w kostiumie kąpielowym poza strefą plażową grożą mandatem. Nie chodzi tylko o estetykę, ale o poszanowanie lokalnej kultury i przepisów.
Letnie wakacje, słońce, plaża i beztroska – ale tylko do momentu, gdy przejdziesz kilka kroków poza plażę w samym bikini lub z odkrytą klatką piersiową. W wielu popularnych kurortach we Włoszech, Hiszpanii czy Chorwacji obowiązują przepisy zabraniające chodzenia po ulicach w strojach kąpielowych. Mandaty mogą sięgać nawet 500 euro. W artykule zebraliśmy najważniejsze miejsca, w których warto uważać na to, co się nosi poza plażą oraz porady, jak uniknąć nieprzyjemności.
Gallipoli: Corso Roma nie dla bikini
Położone w Apulii Gallipoli to jedno z ulubionych miejsc Włochów i turystów zagranicznych. I choć plaże są tu przepiękne, to wchodzenie do centrum miasta w stroju kąpielowym nie jest mile widziane. Od czerwca do 30 września obowiązuje zakaz chodzenia po głównej arterii – Corso Roma – w samym bikini, bez koszulki czy w klapkach plażowych. Równie surowo traktowane jest wchodzenie do budynków urzędowych w szortach i podkoszulkach na ramiączkach.

Mandat: od 25 do 125 euro.
Władze miasta podkreślają, że chodzi o „zapewnienie standardu przyzwoitości” i ochronę historycznego charakteru centrum. W tym roku przepisy weszły wcześniej niż zwykle z powodu licznych skarg mieszkańców i nagrań z turystami łamiącymi zasady.
Sorrento i inne miasta we Włoszech
Nie tylko Gallipoli decyduje się na takie ograniczenia. Włoskie Sorrento od lat egzekwuje zakaz pojawiania się w centrum miasta w stroju kąpielowym. Dotyczy to zarówno mężczyzn bez koszulki, jak i kobiet w bikini.

Mandat: nawet do 500 euro.
Podobne przepisy wprowadzono także w Wenecji, gdzie za nieprzyzwoity ubór (np. kostium plażowy w rejonie placu Św. Marka) grozi mandat do 250 euro.
Włoskie władze tłumaczą to ochroną dziedzictwa kulturowego i zachowaniem odpowiedniego poziomu estetyki w miejscach uczęszczanych przez mieszkańców i turystów.
Hiszpania: od Barcelony po Baleary
W Barcelonie od kilku lat nie wolno chodzić po mieście w bikini ani bez koszulki. Zakaz dotyczy ulic, sklepów, transportu publicznego i restauracji.

Mandat: do 300 euro.
Na Balearach (Majorka, Ibiza, Menorca) niektóre gminy wprowadziły jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy – np. zakaz noszenia strojów kąpielowych na promenadach i w centrach miast. W Palmie de Mallorca czy Sant Antoni noszenie strojów kąpielowych w restauracjach może skutkować odmową obsługi.
Wielu lokalnych restauratorów umieszcza przed wejściem tabliczki: „no shirt, no service”.
Chorwacja: Dubrownik, Split, Zadar
W popularnych chorwackich miastach także obowiązują zasady, które mogą zaskoczyć niejednego turystę. W Dubrowniku zakazano w 2023 roku chodzenia po starym mieście w strojach plażowych. Podobne zakazy wprowadzono w Splicie i Zadarze.

Mandat: zwykle od 50 do 150 euro.
Policja i straż miejska regularnie patrolują starówki i najczęściej ograniczają się do upomnienia, ale przy powtórnym wykroczeniu nakładają grzywnę. Zakazy te mają na celu nie tylko dbałość o kulturę i estetykę, ale również komfort mieszkańców.
Malta, Portugalia, Grecja
Na Malcie nie ma ogólnopaństwowego zakazu, ale w Valletcie i Mdina wchodzenie do obiektów sakralnych w stroju plażowym jest surowo zabronione.

W Portugalii i Grecji przepisy nie są tak jednoznaczne, ale w wielu miejscach istnieje niepisana zasada: poza plażą zakładaj ubranie. Szczególnie w rejonach klasztorów, muzeów i centrów historycznych.
Dlaczego takie zakazy są wprowadzane?
- Szacunek dla lokalnej kultury i religii – w wielu miejscach stroje plażowe poza plażą uznawane są za niestosowne.
- Estetyka przestrzeni publicznej – zabytkowe centra miast, obiekty kultury czy miejsca publiczne powinny zachowywać pewien standard.
- Bezpieczeństwo i higiena – zwłaszcza w lokalach gastronomicznych czy urzędach.
Jak uniknąć mandatu? Porady dla turystów:
Czytaj też: Storczyki – piękne oszustki. Jak kwiaty manipulują owadami i co z tego mają?

- Zawsze miej przy sobie lekkie pareo, koszulkę lub przewiewne szorty. To wystarczy, by przejść z plaży do sklepu bez ryzyka.
- Unikaj wchodzenia do lokali gastronomicznych, muzeów czy urzędów w stroju plażowym.
- Zwracaj uwagę na tabliczki informacyjne przed lokalami i na plażach. Czasem zasady są jasno wypisane.
- Zapoznaj się z lokalnymi przepisami w przewodniku lub na stronie internetowej miasta.
- Pamiętaj: nawet jeśli nie ma formalnego zakazu, to szacunek do miejscowych norm może uchronić Cię przed nieprzyjemnym spotkaniem z policją czy obsługą lokalu.
Letni luz nie oznacza braku zasad. W wielu europejskich kurortach, zwłaszcza tych o bogatej historii i silnej tożsamości kulturowej, panują ściśle zasady dotyczące ubioru. Spacer w bikini może Cię kosztować nie tylko niesmak otoczenia, ale i kilkaset euro mandatu. Wystarczy lekka koszulka, by zaoszczędzić sobie niepotrzebnych kosztów i zapewnić sobie komfortowe wakacje.
Źródła:
- Rai News – Gallipoli, multe per chi gira in costume fuori dalla spiaggia: fino a 125 euro
- La Repubblica – Gallipoli, vietato girare in costume in città: multe da 25 a 125 euro
- El País – Barcelona prohíbe ir en bañador o sin camiseta por la calle
- The Guardian – Tourists in Sorrento face fines for wearing bikinis in town centre
- Mallorca Daily Bulletin – No swimwear in Palma: fines of up to 500 euros
- Dubrovnik Times – Tourists in swimsuits in Dubrovnik Old Town face penalties
- Total Croatia News – No bikini zone: Croatian cities issue rules for tourists
- Visit Barcelona – Barcelona dress code rules