Tegoroczny sezon w ogrodach i na polach jest wyjątkowo trudny. Zaraza ziemniaczana błyskawicznie niszczy pomidory, a mączniak rzekomy i inne choroby grzybowe pustoszą uprawy ogórków. Na grupach ogrodniczych w mediach społecznościowych aż huczy od postów o utraconych plonach.
Pogoda sprzyja chorobom
Tegoroczne lato przynosi wyjątkowo kapryśną aurę: częste opady, chłodne noce, wysoka wilgotność i mało słońca. To idealne warunki dla patogenów atakujących rośliny.
Eksperci ostrzegają, że w takich warunkach szczególnie groźne są zaraza ziemniaczana (Phytophthora infestans) na pomidorach i mączniak rzekomy (Pseudoperonospora cubensis) na ogórkach. Obie choroby potrafią zniszczyć plon w ciągu kilku dni.
Zaraza na pomidorach – straty w kilka dni
Na grupie „Działkowcy i ogrodnicy” Pani Julia, mieszkanka Rybnika napisała:
„Jeszcze dwa tygodnie temu zarazy nie było widać… dziś wszystko stracone. Serce boli. A jak u Was?”

Podobny wpis zamieściła Pani Justyna:
„W tym roku zasadziłam pomidory… Wszystko szło dobrze, aż do tygodnia deszczowego. Wiem, że popełniłam kilka błędów, m.in. sadząc je za gęsto. Często usuwałam też liście. Czy pomoże mi ktoś zidentyfikować chorobę?”
W komentarzach inni działkowcy dzielili się doświadczeniami:
- „Ja dziś usuwałam kilka krzaczków, ale obawiam się, że to początek. Sama siałam, pikowałam, sadziłam do gruntu… i ta cholerna zaraza!” – napisała Barbara.
- „Zaraza, już po pomidorach” – podsumował Piotr Il.
- „Mało słońca spowalnia dojrzewanie wszystkiego. Pomidor wisi długo zielony, po czym zaczyna czernieć” – zauważyła moderatorka Ela Izabella.

Mączniak na ogórkach – plamy, żółknięcie i brak plonu
Na facebookowej grupie „Twój Ogródek” temat mączniaka rzekomego w ogórkach przewija się niemal codziennie. To choroba objawiająca się żółtymi plamami na liściach, które z czasem brunatnieją i zasychają.
Rolnicy i działkowcy pokazują zdjęcia pustych grządek:
- „Liście żółkną, owoce gniją, a cała uprawa padła w tydzień” – pisze pani Anna z woj. śląskiego.
- „Próbowałam podlewać wywarami z pokrzywy i skrzypu, ale choroba szła za szybko” – dodaje inna użytkowniczka.
- „Zebrałem ostatnie zdrowe ogórki i wyrwałem resztę, żeby nie przenosić choroby” – relacjonuje pan Marek.
Skutki w gospodarstwach rolnych
Problem nie dotyczy tylko działkowców. Jerzy Rudziński, 78-letni emerytowany rolnik z Jonkowa (woj. warmińsko-mazurskie), mówi wprost (Fakt.pl):
„W tym roku słabe były wschody ogórków. W maju, jak coś wyrosło, to zaraz zmarzło, a potem resztę zaraza zjadała. Liście żółkną i więdną. Powinienem pryskać od zarazy, ale nie chciałem, bo to chemia.”
Szacuje, że zbiory ogórków spadły o 70 proc., a ceny na lokalnych targach wzrosły z 5 zł do nawet 12 zł za kilogram.
Dlaczego choroby postępują tak szybko?
Oba patogeny – zaraza ziemniaczana i mączniak rzekomy – rozwijają się błyskawicznie w warunkach:
- wysokiej wilgotności powietrza (po deszczu, przy długim zwilżeniu liści),
- chłodnych nocach i umiarkowanych dniach,
- gęstych nasadzeniach, które utrudniają przewiew.
Zaraza ziemniaczana potrafi w ciągu 48–72 godzin zniszczyć liście, łodygi i owoce. Mączniak rzekomy, jeśli nie jest powstrzymany, powoduje całkowite zamieranie liści, co zatrzymuje wzrost i owocowanie ogórków.

Czy można uratować rośliny?
Wielu działkowców próbuje ratować plony opryskami – zarówno chemicznymi, jak i biologicznymi. Popularne środki to m.in. preparaty miedziowe, fosforyny czy Revus na pomidory, a także ekologiczne wyciągi z czosnku, skrzypu czy pokrzywy.
Jednak eksperci podkreślają: skuteczność zależy od momentu zastosowania. Jeśli choroba opanowała większość roślin, szanse na uratowanie plonu są minimalne.
Jak zapobiegać w kolejnych sezonach?
Specjaliści z ośrodków doradztwa rolniczego i Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach zalecają:
- wybór odmian odpornych lub tolerancyjnych na choroby,
- zmianowanie upraw (nie sadzić pomidorów ani ogórków w tym samym miejscu rok po roku),
- zapewnienie przewiewu między roślinami,
- unikanie zraszania liści przy podlewaniu,
- regularne lustracje plantacji i szybkie usuwanie porażonych części roślin.
Źródła: