Inspekcja pracy wchodzi do Dino. Pracownicy skarżą się na złe warunki pracy
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała kontrole w sklepach Dino po informacjach o niskich temperaturach w sklepach, przerzucaniu kosztów szkód i sporze zbiorowym.
PIP sprawdzi warunki pracy w Dino Polska
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała kontrole w wybranych marketach sieci Dino. Sprawdzenie warunków zatrudnienia to reakcja na akcję OPZZ Konfederacji Pracy, która nagłośniła problemy pracowników występujących nie tylko w Dino, ale także w innych dużych sieciach handlowych, takich jak Kaufland, Biedronka, ALDI i Rossmann.
Jak informuje związek zawodowy, pracownicy Dino skarżą się m.in. na złe warunki pracy w sklepach, w tym zbyt niskie temperatury w sklepach, a także na praktykę obciążania ich kosztami szkód powstałych w placówkach – nawet wtedy, gdy nie ponoszą za nie odpowiedzialności.
Zapowiedziane kontrole mają rozpocząć się zimą 2026 roku i obejmą wybrane sklepy sieci na terenie kraju.
Związek alarmuje: niskie temperatury i przerzucanie kosztów na pracowników
Według OPZZ Konfederacja Pracy, sygnały od pracowników napływają od dłuższego czas. Dotyczą zarówno warunków lokalowych, jak i organizacji pracy. Wśród najczęściej zgłaszanych problemów pojawiają się skargi na niedogrzane sklepy w okresie zimowym oraz wysoką odpowiedzialnością materialną pracowników.
Związek poinformował, że po nagłośnieniu sprawy otrzymał odpowiedź z Głównego Inspektoratu Pracy. W piśmie, cytowanym przez OPZZ, Zastępca Głównego Inspektora Pracy Jarosław Leśniewski podkreślił, że inspekcja będzie reagować na wszelkie sygnały naruszeń prawa pracy:
– Inspekcja wspiera wszelkie inicjatywy zmierzające do poszanowania prawa pracy, w szczególności poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w gospodarce narodowej
– napisał Jarosław Leśniewski.
Biedronka ukarana przez UOKiK za promocje „Zwrot 100% na voucher”. Kara to niemal 105 mln zł
Spór zbiorowy w Dino Polska. Związek zarzuca brak dialogu
Równolegle do zapowiedzi kontroli PIP, w sieci Dino wszczęto spór zbiorowy. Jak informuje OPZZ Konfederacja Pracy, jest on bezpośrednią konsekwencją braku reakcji zarządu spółki na wcześniejsze wystąpienia strony społecznej.
Związek twierdzi, że pracodawca nie podjął dialogu ani nie udzielił odpowiedzi na zgłoszone postulaty. Tymczasem, zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, pracodawca ma obowiązek przystąpić do negocjacji.
– Pracodawca nie podjął dialogu, nie udzielił odpowiedzi i nie przystąpił do rozmów ze stroną społeczną. Spór może zakończyć się porozumieniem albo eskalować do mediacji czy akcji protestacyjnych
Termin realizacji postulatów wyznaczono na 30 grudnia 2025 roku.
Żądania pracowników Dino: podwyżki, więcej pracowników i fundusz socjalny
W ramach sporu zbiorowego OPZZ Konfederacja Pracy skierowała do zarządu Dino Polska trzy główne postulaty. Dotyczą one zarówno wynagrodzeń, jak i struktury zatrudnienia w sieci.
Związek domaga się:
- podwyżki wynagrodzeń o 900 zł brutto od 1 lutego 2026 roku,
- wprowadzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych od 1 stycznia 2026 roku,
- zwiększenia zatrudnienia na stanowiskach niemenedżerskich o 30 procent.
Jak podkreśla OPZZ, postulaty zostały zgłoszone zgodnie z obowiązującymi przepisami i mają na celu poprawę warunków pracy oraz ograniczenie nadmiernego obciążenia obecnej załogi.
Nokia Solutions ma problemy z UOKiK. Związkowcy alarmują o łamaniu prawa pracy, a prezes Chróstny wszczyna postępowanie za zatory płatnicze
Imponujący rozwój sieci Dino. Sklepy, miliardy i tysiące pracowników
Dino Polska pozostaje jedną z najszybciej rozwijających się sieci handlowych w kraju. Na koniec września 2025 roku firma posiadała 2933 sklepy, czyli o 361 więcej niż rok wcześniej.
Zatrudnienie w Grupie Dino wzrosło do 54,5 tys. pracowników, a nakłady inwestycyjne na rozwój sieci wyniosły 1,58 mld zł. Przychody ze sprzedaży w okresie od stycznia do września 2025 roku osiągnęły 24,7 mld zł, co oznacza wzrost o 14,9 procent rok do roku.
Źródło: OPZZ Konfederacja Pracy
Kosmetolog tylko po studiach?
Czytaj więcej
