Kandydat PiS w wyborach prezydenckich znalazł się w ogniu krytyki. W tle historia 80-letniego mężczyzny, kontrowersje wokół nieruchomości i sesja z Donaldem Trumpem.
Karol Nawrocki staje się jednym z najbardziej kontrowersyjnych kandydatów w kampanii prezydenckiej 2025. Gdy sondaże nie zachwycają, jego sztab przechodzi do ofensywy, starając się przyciągnąć uwagę wyborców kolejnymi gestami i tematami. Tymczasem opinia publiczna nie milknie w sprawie mieszkania, które Nawrocki miał przejąć w zamian za opiekę nad seniorem, a potem zerwać kontakt. Sprawę komentują przedstawiciele władz, dziennikarze i konkurenci.
Mieszkanie po panu Jerzym: niewygodna historia
Zarzuty dotyczące przejęcia mieszkania przez Karola Nawrockiego i jego żonę Martę dotyczą wydarzeń z 2017 roku. To właśnie wtedy para miała zawrzeć umowę z 80-letnim panem Jerzym ż., który przekazał im kawalerkę w zamian za opiekę. Jak ustalił Onet, od grudnia 2024 r. kandydat PiS nie utrzymuje z seniorem kontaktu. Pan Jerzy trafił do państwowego Domu Pomocy Społecznej w Gdańsku, gdzie zajmują się nim pracownicy tej instytucji.
Sprawa zyskała medialny rozgłos i wywołała szereg reakcji.
„Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga”
— relacjonuje Onet.
„Haki na Nawrockiego” i polityczny kontratak
Sytuację skomentował również Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta RP. W rozmowie z Radiem Zet zasugerował, że za publikacjami medialnymi mogą stać służby specjalne.
„Całe państwo ruszy na Karola Nawrockiego między pierwszą a drugą turą. Od wielu miesięcy zbierane są haki”
— powiedział Mastalerek.
Pytany, czy chodzi o działania inspirowane politycznie, odparł, że to „oczywiste”. Tę linię przekazu powtarza obecnie sztab kandydata PiS, twierdząc, że kampania wymierzona w Nawrockiego jest wspierana przez „państwowe instytucje pod pozorem dziennikarstwa śledczego”.
Kontrakt podatkowy i „prawdziwy Polak”
W jednej z debat Karol Nawrocki przedstawia się jako obrońca zwykłych obywateli przed podatkiem katastralnym.
„Mówiłem, że jestem jak Państwo. Mam jedno mieszkanie. Walczę z podatkiem katastralnym dla ludzi takich jak my”
— deklarował.
Tymczasem dziennikarze Onetu dotarli do dokumentów, z których wynika, że Nawrocki posiada dwa mieszkania.
„Zajęło nam to 38 sekund”
— komentowali prowadzący program „Stan Wyjątkowy”. Wskazano, że kandydat celowo zaniża swój majątek, by zyskać sympatię klasy średniej. Kontrowersyjna pozostaje też forma przejęcia nieruchomości po panu Jerzym.
Trump, elektorat i sondaże
Z punktu widzenia strategii kampanii szczególnie ciekawy okazał się w ostatnich dniach gest ze strony Donalda Trumpa. Spotkanie w Gabinecie Owalnym miało uwiarygodnić Nawrockiego jako poważnego kandydata w oczach wyborców prawicy i Konfederacji.
Jak zauważył Kamil Dziubka z Onetu,
„Jeszcze kilka lat temu byłby to polityczny skarb. Dziś to bardziej ryzyko. Trump budzi w Polsce mieszane uczucia, a jego kontakty z Putinem czy podejście do Ukrainy działają na niekorzyść”.
Dla zdeklarowanego katolika jak Nowakowski, Trump może być trudnym sojusznikiem – zwłaszcza w kontekście takich gestów jak publikacja obrazu AI przedstawiającego go jako papieża. Wsparcie dla niego może budzić pytania o granicę między wiarą a politycznym interesem.

Sondaże pokazują, że poparcie dla Nawrockiego nie rośnie. Jego elektorat jest też podzielony w kluczowych kwestiach, takich jak np. zakaz aborcji w przypadku gwałtu. Wśród jego sympatyków 41 proc. popiera takie prawo, a 46 proc. się mu sprzeciwia.
Źródła:
- Onet, „Burza wokół mieszkania Karola Nawrockiego. Jest głos z Pałacu Prezydenckiego”, 5.05.2025,
- Radio Zet, rozmowa Marcina Mastalerka, 5.05.2025,
- Newsweek/Onet, podcast „Stan Wyjątkowy” (Kamil Dziubka, Andrzej Stankiewicz), maj 2025,
- Rzeczpospolita, „Sondaż: Zakaz aborcji w przypadku gwałtu?”, maj 2025,