Akcja ratunkowa w KWK Pniówek zakończona. Dwóch górników nie żyje

Ratownicy odnaleźli ciała dwóch górników po wyrzucie metanu w kopalni Pniówek. Były to 14. i 15. śmiertelna ofiara górnictwa w 2025 roku.
Tragiczny finał akcji ratunkowej w kopalni Pniówek
Zakończono akcję ratunkową prowadzoną w Kopalni Węgla Kamiennego „Pniówek” w województwie śląskim. We wtorek 23 grudnia Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała o odnalezieniu dwóch górników, z którymi dzień wcześniej utracono kontakt. Lekarz obecny na miejscu stwierdził ich zgon.
Zmarli mieli 40 i 41 lat. Byli zatrudnieni w kopalni od wielu lat i posiadali doświadczenie w pracy w warunkach podwyższonego zagrożenia metanowego.
Był to 14. i 15. śmiertelny wypadek w polskim górnictwie w 2025 roku.
Po potwierdzeniu śmierci górników uruchomiono procedury kryzysowe obowiązujące w spółce oraz standardowe działania służb ratowniczych i nadzoru górniczego.
– Byli bardzo doświadczonymi pracownikami z wieloletnim stażem Wstępnie wiadomo, że do ich śmierci doszło wskutek wyrzutu metanu wraz z masą skalną. W imieniu zarządu składam najszczersze wyrazy współczucia rodzinom naszych pracowników. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w prowadzenie akcji ratunkowej.
– napisał wiceprezes JSW Adam Rozmus.

Związkowcy z JSW: „Nie my zarżnęliśmy spółkę!” Dostają 14 pensji rocznie plus ekstra dodatki
Wypadek podczas fedrowania. Co wydarzyło się pod ziemią
Do wypadku doszło w poniedziałek 22 grudnia około godziny 17:00. W jednym z przodków kopalni prowadzono fedrowanie przy użyciu wysokowydajnego kombajnu chodnikowego.
W chwili zdarzenia w rejonie robót przebywało dziesięciu górników. Prace były realizowane w ramach planowej zmiany i nie odbiegały od standardowego harmonogramu robót przygotowawczych.
W trakcie fedrowania nastąpiło gwałtowne wydzielenie metanu, a według wstępnych ustaleń również wyrzut masy skalnej. To jedno z najpoważniejszych zagrożeń naturalnych występujących w górnictwie podziemnym.
Ośmiu pracowników zdołało samodzielnie opuścić zagrożony rejon. Z dwoma górnikami, którzy znajdowali się najbliżej przodka, kontakt został przerwany.
Sześć godzin akcji ratunkowej w trudnych warunkach
Po utracie kontaktu z dwoma pracownikami natychmiast rozpoczęto akcję ratunkową. Jej prowadzenie było znacznie utrudnione z powodu wysokiego stężenia metanu i innych gazów złożowych w wyrobisku.
Pierwszym etapem działań było obniżenie stężenia gazów do poziomu bezpiecznego dla ratowników. Wymagało to intensywnych działań wentylacyjnych i stałego monitorowania parametrów atmosfery pod ziemią.
Dopiero po osiągnięciu 20,9 proc. tlenu możliwe było skierowanie ratowników w rejon zdarzenia. W akcji uczestniczyło 12 specjalistycznych zastępów ratowniczych.
Poszukiwania trwały około sześciu godzin. Po dotarciu do miejsca, w którym mogli przebywać zaginieni, odnaleziono obu górników. Lekarz stwierdził ich zgon.

Jastrzębska Spółka Węglowa chce budować statki kosmiczne! Choć na Barbórkę nie mają
Wyrzut metanu. Przyczyny wypadku bada komisja
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała, że wstępną przyczyną śmierci górników był wyrzut metanu wraz z masą skalną. Na obecnym etapie nie wskazano na konkretne naruszenia procedur bezpieczeństwa.
Do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia powołano specjalną komisję, która analizuje warunki geologiczne, parametry wentylacyjne oraz organizację pracy w rejonie przodka.
Postępowanie obejmuje również analizę dokumentacji technicznej oraz zapisów systemów monitorujących zagrożenia metanowe.
Wnioski komisji mają zostać przedstawione po zakończeniu szczegółowych analiz.
Pomoc dla rodzin górników. Odszkodowania i wsparcie
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała, że rodziny zmarłych górników zostaną objęte opieką psychologiczną oraz materialną. Spółka wskazała, że pomoc będzie realizowana zgodnie z obowiązującymi uchwałami zarządu JSW, które regulują zasady wsparcia w przypadku wypadków śmiertelnych w kopalniach.
– Mówimy o konkretnych odszkodowaniach, które w ramach uchwał zarządu obowiązują w Jastrzębskiej Spółce Węglowej
– przekazał wiceprezes JSW Adam Rozmus.
Jak zaznaczyła spółka, wsparcie obejmuje zarówno świadczenia finansowe, jak i pomoc psychologiczną dla najbliższych zmarłych pracowników.
JSW poinformowała również, że pozostaje w bieżącym kontakcie z rodzinami ofiar i deklaruje pomoc organizacyjną w pierwszym okresie po tragedii.

Minister Miłosz Motyka: „Rachunki za energię będą niższe”. Ta opłata zniknie w 2026 roku
Donald Tusk o tragedii w kopalni Pniówek
Do wypadku odniósł się premier Donald Tusk, który opublikował wpis dotyczący tragedii w Pniówku.
„Łączymy się dziś wszyscy w bólu z rodzinami dwóch górników, którzy zginęli w kopalni Pniówek. Władze JSW zapewniły mnie, że bliscy ofiar są otoczeni właściwą opieką i mogą liczyć na wszelką pomoc”
– napisał premier.
Szef rządu poinformował, że pozostaje w kontakcie z zarządem spółki oraz służbami odpowiedzialnymi za nadzór nad bezpieczeństwem w górnictwie.
Kondolencje rodzinom ofiar złożył również minister energii Miłosz Motyka.
Kopalnie są niebezpieczne, ale to w budownictwie ginie najwięcej pracowników rocznie
Śmierć dwóch górników w kopalni Pniówek to to 14. i 15. śmiertelna ofiara wypadków w całym sektorze górniczym w 2025 roku.
Z danych Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że w 2024 roku w polskim górnictwie odnotowano 18 wypadków śmiertelnych przy pracy. Liczba ofiar w 2025 roku pozostaje na zbliżonym poziomie.
Jednocześnie statystyki Głównego Urzędu Statystycznego oraz Państwowej Inspekcji Pracy pokazują, że górnictwo nie jest branżą, w której rocznie ginie najwięcej pracowników w Polsce. Pod względem liczby ofiar śmiertelnych od lat na pierwszym miejscu znajduje się budownictwo.
Według danych PIP i GUS, w 2024 roku w branży budowlanej zginęło około 70–80 pracowników, czyli kilkukrotnie więcej niż w całym sektorze górniczym. Przyczyną są przede wszystkim prace na wysokości, upadki, przygniecenia oraz wypadki z udziałem ciężkiego sprzętu. Oznacza to, że choć górnictwo pozostaje jedną z najbardziej ryzykownych branż pod względem charakteru pracy, to budownictwo generuje największą liczbę śmiertelnych wypadków przy pracy w Polsce w ujęciu rocznym.
Nowa aplikacja „Gdzie się ukryć”. PSP udostępniła mapę schronów w Polsce
Czytaj więcej



